Stabilność u progu kryzysu. Białorusinów ratuje praca za granicą


Krach modernizacji przedsiębiorstw, ale stabilny kurs rubla. Wzrost PKB i rosnące zadłużenie. Jak zostanie zapamiętany w gospodarce mijający rok i jaki są prognozy na nadchodzący?

Rok 2018 zbliża się ku finiszowi. A gdy mieszkańcy Białorusi są zajęci przygotowaniami do Sylwestra, cały kraj stanął wobec perspektywy rosyjskiego manewru podatkowego, wskutek którego białoruska ekonomika może nie doliczyć się nawet 12 mld dolarów.

– Strony raczej się nie porozumiały. Chociaż zobaczymy: kiedy skończą się wszystkie święta, powinna zacząć działać ta grupa robocza. Co prawda niejasny jest porządek dnia i co oni w ogóle będą omawiać – zauważa politolog Waler Karbalewicz.

Bo szczegółów na temat wyników ostatniego spotkania Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki wciąż nie ma.

Wiadomości
Łukaszenka wraca z Moskwy na tarczy: nie dostał pieniędzy i musi pogodzić się z integracją Białorusi z Rosją
2018.12.29 18:06

Ale mimo tego problemu, białoruska gospodarka mogła pochwalić się pewnymi osiągnięciami. Wystarczy wspomnieć likwidację dekretu nr 488 o tzw. „pseudodziałalności gospodarczej” oraz stabilność waluty narodowej. Ale przyczynił się do tego nie tylko Bank Narodowy wraz z Ministerstwem Finansów.

– Kurs białoruskiego rubla jest stabilizowany dzięki znacznym wpływom od gastarbeiterów, którzy przywożą do domu dużo dewiz. I to zapewnia stabilne nadwyżki na rynku walut – mówi komentator ekonomiczny Biełsatu Stanisłau Iwaszkiewicz.

Ale gastarbeiterzy nie doczekali się wdzięczności. Władze każą im się tłumaczyć, że nie są bezrobotnymi „darmozajdami”, których utrzymanie tylko obciąża budżet państwa. Wśród minusów eksperci wymieniają wzrost zadłużenia zagranicznego, stosunkowo słaby wzrost gospodarczy (PKP nie osiągnął poziomu z 2013 roku) oraz krach planu modernizacji zakładów przemysłowych.

Wiadomości
Bezrobotni na Białorusi będą płacić więcej za usługi komunalne
2018.11.03 12:08

– Łączne straty trzech cementowni w porównaniu z zeszłym rokiem zwiększyły się dwukrotnie i wyniosły 220 mln rubli (ok 400 mln zł – belsat.eu). Zobowiązania kredytowe przewyższają miliard dolarów – przyznał się niedawno Alaksandr Łukaszenka.

A perspektywy na przyszłość wcale nie napawają optymizmem.

– W światowej gospodarce zbliża się okres stagnacji, a może nawet recesji. I o ile dla innych krajów będzie to oznaczać po prostu spowolnienie wzrostu lub być może stagnację, to dla Białorusi będzie to bardzo głęboki kryzys. Możliwe, że najgłębszy w naszej niepodległej historii lub przynajmniej w tym dwudziestoleciu – mówi Stanisłau Iwaszkiewicz.

Czy światowej recesji należy spodziewać się w nadchodzącym roku, czy w 2020? Ekonomiści nie mają wspólnego zdania na ten temat. Ale dodatkowym zagrożeniem dla Białorusi jest zbytnie uzależnienie od sąsiada ze Wschodu, który sam przeżywa poważne problemy gospodarcze.

– Opowieści o tym, że Łukaszenka nawet przez chwilę mamił Rosję w tym dwudziestoleciu, że niby „ropa za pocałunki”, to w rzeczywistości mit. Za każde subsydium Łukaszenka pozbywał się części suwerenności kraju – dodaje Iwaszkiewicz.

Jednak działania te nie przyniosły rozkwitu gospodarczego. A czy teraz Łukaszenka jest gotowy kontynuować te relacje i czy w ogóle – jest jeszcze na nie teraz miejsce?

Witaut Siŭczyk, Biełsat. Zdj. Adam Chełstowski/Forum

Aktualności