„Sprawa o zamieszkach”: jedni wychodzą, drugim stawia się zarzuty


Z aresztu śledczego zwolniono czterech działaczy opozycyjnego Młodego Frontu, zatrzymanych przed demonstracją 25 marca w Mińsku.

Na wolność wyszli Raman Wasilieu, Źmicier Kramianiecki, Arciom Leuczanka oraz Uładzimir Jaromienak. Wszystkich przetrzymywano w areszcie śledczym przy ul. Waładarskiego w Mińsku.

Na zdjęciu: Uładzimir Jaromienak

Wcześniej zwolniono Siarhieja Barstka, którego po zatrzymaniu umieszczono w areszcie KGB. Wypuszczono go na wolność, ale zobowiązano do nieopuszczania miejsca zamieszkania i nierozgłaszania informacji na temat śledztwa.

Jednocześnie z pierwszymi zwolnieniami odbywają się kolejne aresztowania. Wczoraj kolejną osobę zatrzymano w Bobrujsku – podobno w charakterze świadka.

Również wczoraj przedstawiono pierwsze oficjalne zarzuty w śledztwie. Usłyszał je m.in. lider Młodego Frontu Źmicier Daszkiewicz. Ma on odpowiadać z artykułu Kodeksu Karnego dotyczącego „szkolenia lub innego przygotowania do masowych zamieszek”. Grozi mu za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Łącznie zarzuty usłyszało już 10 osób. Jest wśród nich też obrońca Kuropat Siarhiej Palczeuski, który podczas akcji protestu przeciwko inwestycji w pobliżu miejsca pamięci narodowej przykuł się kajdankami do ciężarówki budowlańców.

DD, belsat.eu

Czytajcie również:

Aktualności