Spojrzenie z Ukrainy: „Rosja pochłonie Białoruś, a Łukaszenka ucieknie”


Ukraiński dziennikarz i prezenter Dmytro Hordon uważa, że Łukaszenka stoi obecnie na krawędzi przetrwania, a Białoruś jest jak nigdy bliska aneksji ze strony Rosji.

W wywiadzie, który wyemitowała telewizja Priamyj, Hordon przypomniał, jak we wrześniu tego roku brał udział w kijowskim spotkaniu z ambasadorami USA na Ukrainie i w Rosji. Uczestnikiem tego spotkania był również Andriej Iłłarionow, były doradca ekonomiczny Władimira Putina oraz przedstawiciel Rosji w grupie G8.

– Wstał i powiedział do amerykańskich ambasadorów z różnych lat: Czy wy nie rozumiecie, że jako kolejną po części Ukrainy Rosja zaanektuje Białoruś?

Hordon jest przekonany, że Putin pójdzie jeszcze dalej i będzie próbował instalować swój „russkij mir” wszędzie, gdzie tylko mu się to uda. Widzi to też Alaksandr Łukaszenka, który zaczął gwałtownie wyrywać się z tych objęć, ponieważ nie chce być „generał-gubernatorem Białorusi w składzie Wielkiego Księstwa Moskiewskiego”.

– Groźba wkroczenia Rosjan na terytorium Białorusi jest poważna jak nigdy. Białoruskie wojsko nie będzie stawiać zbrojnego oporu. Może skończyć się tym, że Łukaszenkę gdzieś wywiozą, albo sam ucieknie. Rosja pochłonie Białoruś. Białoruś wejdzie w skład Rosji – prognozuje ukraiński dziennikarz.

I jest przy tym przekonany, że większość Białorusinów nie miałaby nic przeciwko temu.

– Białorusini i tak czują się częścią „russkiego mira” Tam jest bardzo mało ludzi, którzy odczuwają różnicę pomiędzy narodem białoruskim a rosyjskim – uważa Dmytro Hordon.

Wiadomości
Putin zaprosił Łukaszenkę na roboczy obiad, by „zbliżyć stanowiska”
2018.12.25 19:00

DR, cez/belsat.eu

Aktualności