Andrej Raukou napisał na swoim oficjalnym koncie w Facebooku, że poczynając od 1994 roku, żadna poważna kampania wyborcza na Białorusi nie obyła się bez ingerencji z zewnątrz.
– Historia najnowsza naszego kraju pamięta co najmniej sześć prób kolorowych rewolucji – stwierdził szef Rady Bezpieczeństwa.
Powołał się przy tym na wyniki badań naukowych, które prowadzono na ten temat w Białoruskim Uniwersytecie Państwowym w Mińsku.
https://www.facebook.com/GSSB.BY/posts/110961840714789
– Podobne procesy są kontynuowane, chociaż czasem w udoskonalonych i nierzadko zakamuflowanych formach. Jedna z nich – tzw. transformacja – zakłada kardynalny demontaż suwerenności poprzez zmianę świadomości społecznej, systemu wartości u ludności oraz dyskredytację organów administracji państwowej – stwierdził Raukou. – A głównymi „driverami” powinni być w tym struktury pozornie apolityczne, niepaństwowe media, blogosfera i serwisy społecznościowe.
Jak przekonuje w swoim wpisie sekretarz Rady Bezpieczeństwa Białorusi, „ich wykorzystanie właśnie w celu prania mózgu stało się decydującym czynnikiem konfliktów i niepokojów społecznych XXI wieku”.
mh, cez/belsat.eu