Rosyjskie symbole, czołgi i pieśni. Dzień Obrońcy Ojczyzny w szkołach Białorusi

Białoruś obchodzi jutro sowieckie święto, uważane z nieoficjalny Dzień Mężczyzny. 23 lutego standardem są radzieckie symbole i nawiązania do II wojny światowej. Jednak organizatorzy niektórych imprez zapomnieli chyba, w jakim państwie mieszkają.

Wilejski Koledż Państwowy (średnia szkoła zawodowa) świętuje dziś Dzień Obrońcy Ojczyzny. Zaproszenia na imprezę szkolną wysłano do absolwentów szkoły za pomocą komunikatora Viber. Na grafice, której użyto jako tło tekstu, można zobaczyć czołg, śmigłowiec bojowy i rosyjskie symbole państwowe. Także tekst zaproszenia napisano po rosyjsku.

Jeden z absolwentów, który otrzymał taką wiadomość, umieścił ją w sieci społecznościowej. Wybuchł skandal, który usiłował ugasić dyrektor szkoły Ihar Kicikau. Nauczyciel musiał przypomnieć organizatorom koncertu, że mieszkają na Białorusi.

– Od 30 grudnia 2018 roku jestem na urlopie lekarskim ze złamaną nogą. Ale, po tym jak wczoraj wieczorem przeczytałem bardzo negatywne komentarze, przyszedłem dziś do pracy o kulach, by rozeznać się w tej sytuacji. Człowiek odpowiedzialny za zaproszenia wziął pierwsze lepsze zdjęcie z internetu, nałożył na nie tekst i opublikował. Dziś wszystko usunęliśmy. Propagandy w tym nie było, już wytłumaczyliśmy człowiekowi, że tak nie wolno – powiedział Biełsatowi Ihar Kicikau.

Tymczasem w Gimnazjum nr 1 w Brześciu na koncercie z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny będą śpiewane utwory m.in. rosyjskiego propagandysty Olega Gazmanowa. W programie występów jest pieśń “Oficery”, w której tekście znajdziemy frazy: “Oficerowie, Rosjanie” i “Za Rosję i wolność – do końca”. Biełsat nie mógł uzyskać komentarza dyrekcji szkoły – w gabinecie dyrektorki nikt nie podnosił słuchawki.

Z kolei wczoraj, z okazji Dnia Języka Ojczystego w Witebskim Uniwersytecie Państwowym zorganizowano konkurs “Mój język ojczysty – rosyjski”. Sponsorem akcji była fundacja wspierająca rosyjski neoimperializm za granicą – Russkij Mir.

sa,pj/belsat.eu