Rosyjski buldożer kontra polskie jabłka


Nielegalne owoce nie miały szans w konfrontacji z czujnymi inspektorami Rossielchoznadzoru i ciężkim sprzętem.

To właśnie ta agencja czuwa nad tym, aby do Rosji nie przedostawały się objęte embargiem artykuły spożywcze z Zachodu. Tym razem samochód – chłodnię z ponad 20 tonami jabłek nakryto w okolicach Krasnodaru na Kubaniu. Owoce nie miały dokumentów przewozowych i fitosanitarnych określających ich pochodzenie, ale zdradziły je naklejki.

Jabłka okazały się polskie, a więc zostały skonfiskowane i zutylizowane.

„Trafiły pod ciężki sprzęt gąsienicowy” – donoszą lokalne media.

cez, belsat.eu/pl wg yugopolis.ru

Aktualności