Rosyjscy eksporterzy LPG obchodzą ukraińskie sankcje przez Białoruś


Białoruś stała się punktem przerzutu nie tylko zachodniej żywności do Rosji, ale też rosyjskiego skroplonego gazu na Ukrainę i do Polski – poinformował Reuters.

Według danych agencji jeszcze w 2016 r. Białoruś sprowadzała z Rosji ok. 20 tys. skroplonego gazu miesięcznie, tymczasem w 2018 r. już 79 tys. ton miesięcznie. Według dziennikarzy Reutersa większość sprowadzonego paliwa trafia na Ukrainę i do Polski.

Ukraina pod koniec 2016 r. wprowadziła sankcje przeciwko kilku rosyjskim eksporterom LPG oskarżanym o finansowanie separatystów w Donbasie. W odpowiedzi rosyjska Federalna Służba Kontroli Technicznej i Eksportowej wprowadziła specjalne certyfikaty dla dostawców gazu na Ukrainę. Na razie certyfikat taki otrzymała ściśle związana z Kremlem firma Rosnieft. To sprawiło, że rosyjscy eksporterzy zaczęli szukać nowych dróg reeksportu paliwa i wybrano Białoruś. Państwowe białoruskie terminale gazowe i Białoruska Kolej z radością podjęły współpracę, bo wiąże się to z dodatkowymi dochodami. Głównym beneficjentem nowego schematu eksportu jest należąca do państwowej firmy Transekspedycja przepompownia gazu w Wićbie w obwodzie Witebskim, przez którą przechodzi 75 proc. rosyjskiego eksportu.

Rosyjscy eksporterzy albo rejestrują swoje filie na Białorusi, albo wykorzystują miejscowe firmy, by ominąć ukraińskie sankcje i rosyjską biurokrację. Nowy schemat eksportu na Ukrainę okazał się na tyle wygodny, że jeden z największych rosyjskich eksporterów LPG – firma Sibur postanowiła wykorzystać go do wysyłania gazu do Polski. Firma ze swojego zakładu skraplania w Tobolsku dostarczyła na Białoruś w II połowie ub. r. 15 tys. ton gazu, a do maja br. już 32 tys. ton. Paliwo trafia potem do stacji Liszycy pod Brześciem, skąd cysternami przystosowanymi do europejskich torów przewożone jest do Polski. Jak informują cytowani przez agencję przedstawiciele polskiego importera – nowe rozwiązanie pozwala na szybsze reagowanie na wzrost zapotrzebowania na LPG w Polsce i daje oszczędności na transporcie. Zwiększenie eksportu do Polski stało się impulsem do wybudowania nowej przepompowni skroplonego gazu w Wićbie, czym zajmuje się prywatna, ale związana z białoruskimi władzami firma Czess Bel. Kolejne zakłady budują również mohylewskie firmy: Gazchimresurs i Gazenerdżychim.

Jb/ belsat.eu reuters.com, kommiersant.ru

Aktualności