Białoruskie petrochemie mogą być traktowane tak samo jak rosyjskie, kupując surowiec z ujemną akcyzą. „Manewr podatkowy” zostanie odwrócony jedynie wtedy, gdy Białoruś zintegruje się z Rosją – pisze portal RBK.
Oleg Osipow, sekretarz prasowy rosyjskiego premiera Dmitrija Miedwiediewa powiedział portalowi RBK, że trwają rozmowy o unifikacji rosyjskiego i białoruskiego systemu podatkowego. Jeśli w ramach integracji państwowej oba systemy zostaną połączone, białoruskie petrochemie będą pracowały na równych prawach z rosyjskimi.
Rosyjski „manewr podatkowy” ma na celu podniesienie ceny ropy, którą Rosja sprzedaje Białorusi bez cła. Produkty ropopochodne wyprodukowane z rosyjskiego surowca stanowią 25 proc. białoruskiego eksportu. Możliwość pokrycia Białorusi strat w razie integracji z Rosją była zawarta w „ultimatum Miedwiediewa”.
Do 2024 roku Rosja planuje obniżyć cła wywozowe dla wszystkich kupujących z 30 do 0 proc. Równocześnie planowane jest podniesienie podatku za wydobycie surowca, co doprowadzi do podniesienia cen dla Białorusi do światowego poziomu.
„Manewr podatkowy” zakłada równocześnie zwracanie rosyjskim zakładom przetwórstwa ropy ujemnych akcyz z budżetu państwa. Do 2024 roku mają otrzymywać 4 tysiące rubli (ok. 64 dolarów) za każdą tonę ropy.
Jeśli ujemna akcyza zostanie rozszerzona na białoruskie petrochemie, to Białoruś, która rocznie importuje 24 miliony ton ropy, powinna otrzymywać 1,5 miliarda dolarów rekompensaty z rosyjskiego budżetu. Już w tym roku Białoruś straciła na „manewrze podatkowym” 383 miliony dolarów. Do 2024 roku państwo straci 11 miliardów dolarów.
Nie rozwiązana została kwestia cen gazu. Obowiązujące umowy na dostawy surowca kończą się wraz z końcem roku. Mińsk chce kupować paliwo po cenach dla obwodu smoleńskiego w Rosji plus koszty transportu. Białoruś kupuje rosyjski gaz po 127 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
20 grudnia w Petersburgu prezydenci Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin będą rozmawiać o pogłębieniu integracji państwowej. Trwające prace nad projektem integracji są utrzymywane w tajemnicy przed obywatelami obu państw. Zakładają one ujednolicenie systemów podatkowych, prawnych i powołanie wspólnych władz.
Eksperci i białoruska opozycja alarmują, że integracja oznacza utratę przez Białoruś niepodległości.
