„Emeryci z prowincji praktykują szybki i grupowy seks, wymieniają się partnerami i urządzają imprezy narkotykowe”. Takie szokujące dane to wyniki obserwacji rosyjskich lekarzy.
“Wypiją i się zaczyna”
O jednej z takich wydawałoby się co najmniej niecodziennych sytuacji poinformował niedawno m.in. portal informacyjny Rosbałt. Opisał on przypadek 50-letniej pacjentki z Pietrozawodska w Karelii, która zrobiła sobie test i oznajmiła lekarzom, że musiała zarazić się wirusem HIV od swoich partnerów. Dwóch naraz…
– Opowiedziała o jakimś szalonym seksie we troje. Ja jej mówię: przepraszam, a kto był ten trzeci? Był trzeci mężczyzna. Wypili i się zaczęło – cytowały media psychologa medycznego Arinę Archipową. – Dla mnie to był szok. Jeśli wcześniej praktykowały to elitarne warstwy społeczne, to teraz raptem wszyscy musimy tego spróbować…
Pierwsze sygnały na temat takich śmiałych eksperymentów w wykonaniu przedstawicieli starszego pokolenia zaczęły pojawiać się już kilka lat temu. Co prawda wtedy podawano je niemal jako ciekawostkę. Np. w 2015 roku portal 72.ru z Tiumeni przypominał, że „przez długi czas uważano, że zarażenie ludzkim wirusem niedoboru odporności dotyczyło ludzi w młodym wieku”.
„Interesująca” tendencja
– Jednak w tym roku w obwodzie tiumeńskim, podobnie jak na całym świecie, zauważono interesującą tendencję: emerytów zainfekowanych HIV okazało się dwa razy więcej niż tych, których można zaliczyć do grona młodzieży – zauważali już wtedy dziennikarze.
Cytowali też lekarzy, którzy zainteresowali się tą tendencją. Ci zaś doszli do wniosku, że jej przyczyną jest m.in. szerokie rozpowszechnienie preparatów stymulujących potencję, w tym również wśród ludzi w wieku emerytalnym.
– A także o specyficzny stosunek do emerytury Rosjan uważających ją za nowy etap, który można określić mianem „zaczęło się życie” – sugerowała rzeczniczka Tiumeńskiego Centrum Obwodowego Profilaktyki i Walki z AIDS Jelena Łosiewa.
Bardzo aktywni emeryci
A jakie to życie, niedawno opowiedzieli w szczegółach właśnie lekarze z Pietrozawodska, którzy przeprowadzili specjalną konferencję prasową dotyczącą sytuacji z zachorowaniami na AIDS w Karelii.
– Ogólnie rzecz biorąc ludność prowadzi bardzo aktywne życie seksualne. Seks w wieku 60 lat to teraz norma – podawała najnowsze dane Inna Rożkowa, szefowa tamtejszego Centrum ds. AIDS. A oprócz danych, pikantne szczegóły: – Tacy pacjenci się u nas pojawiają i uprawiają seks bardzo aktywnie. Jest wymiana partnerami, seks grupowy. Jest szybki seks, kiedy towarzystwo zbiera się w mieszkaniach, aby go uprawiać. Jest „chemiczny seks”, połączony z zażywaniem lekkich narkotyków. Wszystko to nie pozwala na ustabilizowanie sytuacji.
Zabezpieczać się? A po co…
A sytuację pogarsza jeszcze fakt, że starsi ludzie nie zabezpieczają się i nie używają prezerwatyw. Myślą sobie, że nie trzeba, skoro starsze wiekiem partnerki nie zajdą raczej w ciążę… Lekceważąc przy tym kompletnie ryzyko zarażenia się chorobami – w tym właśnie AIDS. I nosicieli – właśnie w tej grupie wiekowej – jest coraz więcej.
– Teraz jesienią, po prostu jesteśmy przytłoczeni. Takiej liczby wykrywalności i wpisywania do ewidencji nie mieliśmy nigdy – przyznawała pod koniec listopada dr Rożkowa.
Według danych ONZ z końca ub.r. Rosja zajmuje 3. miejsce na świecie pod względem liczby nowych zachorowań. Wyprzedzają ją tylko RPA i Nigeria.
Sąsiedzi w szoku
I problemem tym niepokoją się też sąsiedzi – np. z graniczącej z rosyjską Karelią Finlandii.
– Pod koniec czerwca w Rosji zarejestrowano 1,27 mln ludzi ze zdiagnozowanym wirusem HIV – informowało niedawno fińskie wydanie Suomen Kuvalehtina, powołując się na Federalne Centrum AIDS przy agencji Rospotriebnandzor. – W Finlandii zarejestrowano ok. 4 tys. przypadków zachorowań na AIDS. Proporcjonalnie do liczby ludności, w Rosji osób z wynikiem pozytywnym na obecność HIV jest 13 razy więcej.
Dziennikarze z Finlandii nie mogli też wyjść ze zdziwienia, że jak się okazuje, jedną z przyczyn „katastrofy HIV” w Rosji jest szerzenie dezinformacji i teorie spiskowe na temat tej choroby. W rosyjskim segmencie internetu istnieje olbrzymia ilość grup i stron przekonujących, że w rzeczywistości żadnego HIV i AIDS nie ma i są one tylko wymysłem firm farmaceutycznych.
Są też tacy (a wśród nich nawet dyplomowani lekarze), którzy twierdzą, że preparaty zwalczające wirusa HIV to nic innego jak broń biologiczna wymyślona przez Amerykanów. Zjawisko to można porównać tylko do ruchu antyszczepionkowców.
cez/belsat.eu wg rosbalt.ru, gubdaily.ru, 72.ru, inosmi.ru
