Rewizja z użyciem piły tarczowej. Śledczy przyszli przeszukać Biełsat


Ператрус у офісе «Белсату» у Менску. СТРЫМ

Opublikowany przez Белсат TV Wtorek, 9 kwietnia 2019

Do siedziby stacji w Mińsku przyszli dziś rano funkcjonariusze Komitetu Śledczego z nakazem przeszukania. Towarzyszyli im strażacy, którzy przystąpili do otwierania drzwi przy pomocy piły tarczowej.

Śledczy spędzili w naszym biurze ponad 3 godziny. Cały czas przetrzymywano w nim dziennikarza Biełsatu Mikołę Dziabiołę, z którym nie było kontaktu telefonicznego. Milicjanci nie wpuszczali nikogo do środka. Pracownicy Komitetu Śledczego ostatecznie skonfiskowali dwa komputery stacjonarne i dwa laptopy znajdujące się w mieszkaniu, pozostawiając po sobie nieporządek.

Kiedy śledczy grozili przepiłowaniem drzwi (ostatecznie otworzył je nasz znajdujący się w środku kolega), przed wejściem do budynku dyżurował samochód z milicjantami. Wiadomo też, że przedstawiciele Komitetu Śledczego przyszli już wcześniej z nakazem przeszukania. Nie wiadomo jednak, w jakiej sprawie.

Na miejsce przyjechał Barys Harecki, rzecznik prasowy niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ).

Według przedstawicielki Biełsatu w Mińsku Iryny Słaunikawej, mogło chodzić o sprawę karną wszczętą przeciwko dziennikarzowi Biełsatu Alesiowi Zaleuskiemu. Został on w ub.r. oskarżony przez przewodniczącego Państwowego Komitetu Ekspertyz Sądowych gen. Andreja Szweda o zniesławienie. Generał wysłał w tej sprawie list do szefa białoruskiego MSW, domagając się wyciągnięcia surowych konsekwencji.

Drogę na klatkę schodową, w której znajduje się biuro Biełsatu, zatarasował milicjant.
Zdj. belsat.eu

Rzecznik prasowy białoruskiego Komitetu Śledczego Siarhiej Kabakowicz w rozmowie z Biełsatem przyznał, że powodem przeszukania jest sprawa karna dotycząca zniesławienia wszczęta na podstawie art. 188 KK.

– Według naszej informacji, w pomieszczeniu może znajdować się sprzęt komputerowy, z którego rozpowszechniano tę zniesławiającą, nieprawdziwą informację. Wasi koledzy są już wzywani na przesłuchania i dla nich nie jest to nowością – dodał.

Komitet Śledczy Białorusi jest strukturą powołaną do badania najcięższych przestępstw.

Po raz ostatni białoruskie struktury siłowe usiłowały się dostać do redakcji Biełsatu siłą w grudniu 2010 r. po brutalnie rozbitej powyborczej demonstracji w Mińsku.

Podwórko domu przy ul. Kastrycznickiej, w którym znajduje się biuro Biełsatu w Mińsku.
Zdj. belsat.eu

Rewizje w naszej mińskiej siedzibie były też przeprowadzane wiosną 2017 roku – po fali protestów przeciwko specjalnemu podatkowi od bezrobocia. Milicja zatrzymała wtedy operatora Biełsatu i zarekwirowała sprzęt elektroniczny stacji. Na kamery milicjanci nalepili wtedy logo stacji. Użyto ich jako dowodów w sprawie o znak towarowy Biełsatu, do którego rościł sobie prawa właściciel jednej z mińskiej firm handlujących antenami i tunerami do odbioru telewizji satelitarnej.

Wywiad
„To nagroda za skuteczność”. Agnieszka Romaszewska-Guzy o rewizji w biurze Biełsatu
2017.03.31 19:20

jb/belsat.eu

Aktualności