Ratusze miejskie: czy Białorusini znają historię swoich miast?


[vc_row][vc_column][vc_raw_html]JTNDaWZyYW1lJTIwd2lkdGglM0QlMjI1NjAlMjIlMjBoZWlnaHQlM0QlMjIzMTUlMjIlMjBzcmMlM0QlMjJodHRwcyUzQSUyRiUyRnd3dy55b3V0dWJlLmNvbSUyRmVtYmVkJTJGc3ZnOE93MkQwTGMlMjIlMjBmcmFtZWJvcmRlciUzRCUyMjAlMjIlMjBhbGxvd2Z1bGxzY3JlZW4lM0UlM0MlMkZpZnJhbWUlM0U=[/vc_raw_html][vc_column_text]

Okrągłe stoły, dyskusje, publikacje naukowe – w ten sposób historycy i działacze społeczni starają się zwrócić uwagę mieszkańców miast na ich historię. Na Mohylewszczyźnie powstał cały szereg inicjatyw mających na celu odbudowę ratuszy miejskich na ich historycznych miejscach. Co już zrobiono, a czego chcą jeszcze entuzjaści?

Ratusz w Szkłowie to bodajże najbardziej rozpoznawalny budynek w mieście. I niewątpliwie symbol – ale czego? Mieszkańcy mają na ten temat różne opinie:

„Uważam, że to symbol naszego miasta”.

„Czego symbol? Katarzyna go budowała, czy kto… Pojęcia nie mam, naprawdę.”

„Ratusz to zabytek, opowiada o naszej historii”.

„W pierwszej kolejności z historią Szkłowa są związane Sukiennice i prawo magdeburskie”.

Rzeczywiście, ratusz zbudowano niedługo potem, gdy w 1762 r. król August III Mocny nadał miastu prawo magdeburskie. Dbać o tradycje samorządowe i odnowić zainteresowanie mieszkańców sprawami własnego miasta stara się grupa historyków. I chodzi nie tylko o Szkłów, ale również Białynicze, Czausy, Czeryków, Kryczew, Mścisław i Horki.

„Prawda rodzi się w sporach. Dziś zadecydował prezydent, wszyscy podnieśli ręce, schowali głowy w ramiona i zapisali. Gdyby były alternatywne opinie – tak robić, nie tak, dyskusja, udział społeczeństwa – w znacznym stopniu podnosiłoby to jakość decyzji kierownictwa” – uważa Mikałaj Hierdzij z Kryczewa.

Zainteresowani takim podejściem zorganizowali w tym roku dyskusje przy okrągłym stole w siedmiu wymienionych wyżej miastach, omawiając inicjatywy. Historycy opowiadają się za odbudową ratuszy w miejscach, gdzie się znajdowały, za nadaniem centralnym ulicom miast nazw „Magdeburska” i „Ratuszowa” oraz za umieszczeniem tablic pamiątkowych na cześć nadania miastom prawa magdeburskiego. W niektórych miastach o inicjatywach tych dyskutowano razem z przedstawicielami władz.

„Trzeba przyznać, że takie dążenia w społeczeństwie są. Znamy historię odrodzenia ratusza w Mohylewie. Zobaczyliśmy dążenie do zachowania tradycji w centrach rejonowych obwodu mohylewskiego, gdzie panowało kiedyś prawo magdeburskie” – mówi historyk Ihar Puszkin.

Wynikiem jest działalność w siedmiu miastach na Mohylewszczyźnie grup inicjatywnych, które zajmą się odnowieniem tradycji i obroną prawa, które pod wieloma względami budowało związki ziem białoruskich z Europą.

MW, belsat.eu

[vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row]

Aktualności