Putin nie chce dalej rządzić, chyba że naród zadecyduje inaczej


Rosyjski prezydent podkreślił, że to obywatele i Sąd Konstytucyjny muszą wydać zgodę na usunięcie z konstytucji ograniczenia czasu pełnienia prezydentury do dwóch kadencji.

Projekt rewolucyjnej zmiany w konstytucji zgłosiła pochodząca z Białorusi rosyjska parlamentarzystka Walentina Tierieszkowa – znana wcześniej jako pierwsza kobieta w kosmosie.

Władimir Putin przybył do Dumy, by skomentować zaproponowane poprawki. Jak podkreślił, siły zewnętrzne czekają na potknięcia rosyjskiej władzy. Jego zdaniem to one finansują wysiłki na rzecz tego, by Rosja ugrzęzła we wsporach wewnętrznych. Rosyjski prezydent stwierdził, że Rosji najbardziej odpowiada silna władza prezydencka. Jego zdaniem system parlamentarny, jak pokazują doświadczenia innych krajów, grozi miesiącami funkcjonowania bez rządu.

Putin przypomniał, że niedawno podobny pomysł usunięcia ograniczenia dwóch kadencji zgłosił w Petersburgu podczas spotkania z nim jeden z weteranów. I wtedy odrzucił ten pomysł, bo jak stwierdził, nie ma sensu wracać do czasów sowieckich. Jednak dziś przypomniał, że w ZSRR sytuacja była zupełnie inna, bo nie było wyborów.

Wiadomości
Putin chce zmienić konstytucję
2020.01.15 14:35

Powiedział też, że w wielu krajach sąsiednich nie ma ograniczenia na ilość kadencji. Zaznaczył również, że w USA takie ograniczenie wprowadzono faktycznie dopiero w 1951 r., gdy kraj wszedł w okres stabilizacji po wielkiej depresji i wojnie. Jego zdaniem zmiana władzy jest potrzebna właśnie dla zdynamizowania kraju.

Putin stwierdził, że nie uważa za konieczne usunięcie ograniczenia dwóch kadencji z konstytucji. Jednak potem podkreślił, że mógłby zmienić zdanie, jeżeli zgodę na to wydadzą obywatele w referendum, a Sąd Konstytucyjny uzna tę decyzję. Równocześnie sprzeciwił się przedterminowym wyborom do Dumy i poparł zwiększenie jej pełnomocnictw.

Po przemówieniu Putina, rosyjska Duma Państwowa przyjęła poprawki do konsytuacji w drugim czytaniu.

Walentina Tiereszkowa, pierwsza kobieta w kosmosie, reprezentuje rządzącą partię Jedna Rosja w niższej izbie parlamentu, Dumie Państwowej. Tierieszkowa zaproponowała dziś, by po przyjęciu zmian w konstytucji obecny prezydent mógł kandydować na pierwszy urząd w państwie “jak każdy inny obywatel”.

– Nie chodzi o niego (Putina-PAP), ale o nas, o obywateli Rosji i o jej przyszłość. (…) Trzeba wszystko przewidzieć, uczciwie, jawnie i publicznie. Albo w ogóle znieść w konstytucji ograniczenia liczby kadencji prezydenckich, albo – jeśli wymagać będzie tego sytuacja i, co najważniejsze, jeśli zechcą tego ludzie – zawrzeć w ustawie możliwość kandydowania urzędującego prezydenta na to stanowisko, już zgodnie z odnowioną konstytucją – powiedziała Tierieszkowa.

Po jej wystąpieniu szef frakcji Jednej Rosji w Dumie Siergiej Niewierow powiedział, że frakcja poprze poprawkę przewidującą, że po przyjęciu zmian w konstytucji Rosji, liczba kadencji prezydenckich będzie liczona “od zera”.

W Dumie Państwowej odbywa się dziś drugie czytanie projektu zmian w konstytucji Rosji. Modyfikację ustawy zasadniczej Putin zaproponował w styczniu br. Wielu komentatorów oceniało wtedy, że przedłożone przez niego poprawki dotyczące funkcjonowania organów władz mają na celu utrzymanie przez Putina steru rządów po zakończeniu obecnej kadencji prezydenckiej. Jest ona drugą z rzędu dozwoloną przez konstytucję i upływa w 2024 roku.

Wiadomości
Połowa Rosjan uważa, że Putin zmienia konstytucję pod siebie
2020.01.31 12:33

jb/belsat.eu wg PAP, RT

Aktualności