„Pseudokibice” szturmują granice


Nie chodzi jednak o stadionowych chuliganów, ale o nielegalnych migrantów podszywających się pod kibiców MŚ w Rosji.

Białoruscy pogranicznicy zatrzymują coraz więcej obcokrajowców okazujących karty kibica i udających w ten sposób, że wracają z rosyjskiego mundialu do państw Unii Europejskiej.

– Co do obecnej sytuacji na granicy, to jest dość napięta, ale znajduje się kontrolą – zapewniał w środę przedstawiciel Państwowego Komitetu Pogranicznego (DPK) Alaksiej Syciankou. – Wpływają na nią dodatkowo Mistrzostwa Świata w Rosji – przyznał.

W ciągu ostatnich dni doszło do całej serii incydentów z rzekomymi kibicami, chcącymi przekroczyć granicę Białorusi z UE. W nocy z wtorku na środę w okolicach Smorgoni białoruscy pogranicznicy zatrzymali czterech Marokańczyków zmierzających ku granicy z Litwą. Wcześniej grupy ich rodaków usiłowały przekroczyć granicę w niedzielę i poniedziałek.

– Przedtem, „na polskim kierunku” zatrzymano obywateli Pakistanu. I wszyscy oni byli „wielkimi miłośnikami piłki nożnej” – ironizował przedstawiciel DPK.

Część cudzoziemców demonstruje białoruskim pogranicznikom tzw. paszporty kibica (Fan ID) przekonując, że właśnie wracają do państw Unii Europejskiej z rosyjskiego mundialu. Starają się wykorzystać fakt, że obcokrajowcy posiadający Fan ID mogą od 4 czerwca do 25 lipca wjeżdżać i wyjeżdżać z Rosji bez wizy, a dzięki porozumieniu zawartemu pomiędzy rządami w Moskwie i w Mińsku – również tranzytem przez Białoruś.

Czytajcie również:

Wersje zatrzymanych, że właśnie są kibicami, zazwyczaj nie wytrzymują jednak konfrontacji podczas składania bardziej szczegółowych wyjaśnień.

– Kiedy zaczynamy z nimi rozmawiać, okazuje się niestety, że nie wszyscy wiedzą co to jest piłka – zdradził Alaksiej Syciankou.

Czytajcie również:

cez/belsat.eu wg interfax.by

Aktualności