Przyczyną masakry w rosyjskiej jednostce wojskowej mogła być „fala”


W piątek żołnierz służby zasadniczej Ramil Szamsutdinow zastrzelił ośmiu wojskowych w jednostce wojskowej w mieście Gornyj w Kraju Zabajkalskim. Według wstępnych ustaleń jego zachowanie mogło być reakcją na prześladowania ze strony przełożonych i starszych żołnierzy.

Wiadomości
Rosyjski żołnierz zastrzelił siedmiu towarzyszy broni
2019.10.25 15:03

– Podczas pierwszego zeznania chłopak oświadczył, że nie żałuje swojego postępku. Jako główną wersję obecnie przyjmuje się obecność „relacji pozaregulaminowych”, czyli inaczej „diedowszczyny” – informuje kanał Baza na komunikatorze Telegram.

„Diedowszczyną” w rosyjskim wojsku nazywa się proceder wykorzystywania żołnierzy przez starszych kolegów i oficerów, którzy za cichą zgodą przełożonych mogą stosować różne metody prześladowań, włączając w to kary cielesne. W czasach komunistycznych w Polsce tego typu zachowania w wojsku nazywano “falą”.

Jak informuje portal internetowy 72.ru, do strzelaniny mógł sprowokować Szamsutdinowa jeden ze starszych sierżantów jednostki, który zginął w czasie incydentu. Według słów żołnierza służącego kilka lat temu w tej samej jednostce, miał on bić i poniżać żołnierzy i domagać się, by za swoje pieniądze robili mu zakupy.

Ojciec zabójcy był byłym oficerem MSW i brał udział w wojnie czeczeńskiej. 20-letni Ramil Szamsutdinow do wstąpił do wojska dobrowolnie cztery miesiące temu i z armią wiązał swoje życiowe plany. Teraz grozi mu dożywocie.

Jb/ belsat.eu wg 72.ru

Aktualności