Przerzucał ludzi przez fałszywą granicę. Z Rosji... do Rosji


Zatrzymane ofiary fałszywego przewodnika. Źródło: Federalna Służba Bezpieczeństwa

Mieszkaniec Wyborga w obwodzie leningradzkim postawił w lesie słupy graniczne pozorujące granicę Rosji z Finlandią. „Przeprowadzał” przez nie migrantów z Azji.

Jak podają rosyjskie media, powołując się na biuro rzecznika lokalnych struktur Federalnej Służby Bezpieczeństwa, pomysłowy przemytnik pobierał po 10 tys. euro od osób zainteresowanych przekroczeniem zielonej granicy i przedostaniem się do Unii Europejskiej. Pochodzący z jednego krajów WNP „przewodnik” procederem zajmował się już jakiś czas. Jego klientami byli głównie przybysze z Azji Południowej.

Mężczyzna towarzyszył swym ofiarom przez część drogi. Prowadził ich leśnymi ścieżkami wzdłuż jezior, a dla większej wiarygodności zabierał ze sobą nawet ponton.

Na początku przyjmował tylko zaliczkę, a opłatę pobierał dopiero po dotarciu w pobliże słupów na rzekomej granicy. Wtedy też pozostawiał nieszczęśników na pastwę losu, mówiąc im, że opuścili Rosję.

Wczoraj na portalach społecznościowych w Rosji rozpowszechniono materiał filmowy, zarejestrowany i udostępniony przez kamery służby granicznej FSB. Pokazuje on czterech mężczyzn pośrodku zaśnieżonego sosnowego lasu z podniesionymi rękami. Jest to moment ich zatrzymania przez służbę graniczną.

Również wczoraj sąd w Petersburgu rozpatrywał w sprawę przemytu ludzi na fikcyjnej granicy. Czwórka nielegalnych imigrantów z Azji Środkowej, która padła ofiarą fałszywego przewodnika, została skazana na karę grzywny i natychmiastową deportację z Federacji Rosyjskiej. Sam pomysłowy „organizator przerzutów” odpowie za oszustwo. Jak podkreślają media, daje to jego ofiarom nadzieję, że być może odzyskają pieniądze, które mu zapłacili.

Wiadomości
Mieli trafić do UE, zostali na Białorusi. Organizator przerzutu zbiegł
2019.08.10 15:42

cez/belsat.eu wg gazeta.spb.ru, PAP

Aktualności