Przeciwko obrońcom Kuropat wszczęto postępowanie karne?


Nasz korespondent ustalił, że milicja już przesłuchała robotników, którzy pobili się z aktywistami próbującymi pikietować budowę w pobliżu miejsca egzekucji ofiar NKWD.

O wszczęciu postępowania karnego z artykułu „faktu wyrządzenia szkód w znacznym zakresie” poinformowała agencja Biełapan, powołując się na dyrektora firmy Biełrekanstrukcyja, prowadzącej kontrowersyjną budowę.

Jednak kilka godzin później rzecznik prasowy mińskiej milicji Aleksander Łastouski zdementował tę informację:

“Tak, kierownictwo spółki z o.o. Biełrekonstrukcyja zwróciło się z zawiadomieniem o wyrządzeniu szkód jej mieniu. Rozumiem, że mowa o ogrodzeniu, które otacza budowę. Tak, sprawę sprawdza komenda dzielnicowa, ale postępowania karnego nie wszczynano. To, że kierownictwo organizacji mówi o postępowaniu karnym, wynika raczej z nieznajomości niuansów prawnych” – powiedział Łastouski Radiu Svaboda.

W poniedziałek doszło tam do starć pomiędzy budowlańcami a aktywistami opozycji.

Działacze Młodego Frontu protestowali w związku z tym, że budowa nowoczesnego biurowca trwa zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca pamięci narodowej, gdzie spoczywają ofiary komunistycznego terroru.

Czytajcie również:

Jednak dyrektor firmy-inwestora zapewnia, że nie ma mowy, aby jego budynek był budowany „na kościach”.

„Prowadzono prace inżynieryjne. Na głębokości pięciu metrów są tam zbrojenia pod całą działką. Nawet gdyby tam coś znaleziono, to badania geologiczne wskazują, że jest tam zakopany gruz z budowy sąsiednich domów” – powiedział Biełsatowi dyrektor Biełrekanstrukcyi Siarhiej Nieściarau.

МL, belsat.eu

Aktualności