Tak uważają sami analitycy rosyjskiej korporacji. Raport przygotowany przed kolejną emisją euroobligacji Gazpromu pojawił się w rosyjskich mediach.
Niestabilna sytuacja na Białorusi ma stanowić zagrożenie dla tranzytu gazu przez Białoruś rurociągiem Jamał Europa, który jest obsługiwany przez spółkę córkę Gazpromu, Gazprom Transgaz Biełarus. Zdaniem analityków, protesty i strajki przeszkadzają w prowadzeniu działalności gospodarczej i “mogą doprowadzić do wstrzymania produkcji, przeszkód w łańcuchach dostaw, zwiększonej niestabilności na finansowych rynkach”. Za ryzyko uznane zostały także potencjalne problemy w stosunkach Mińska i Moskwy.
– Obecny kryzys polityczny na Białorusi i niepewność, co do dalszego rozwoju sytuacji także zwiększają ryzyko pojawienia się niestabilności politycznej i utrudnień w stosunkach między Rosją a Białorusią – czytamy.
Jak przypomina agencja RBK, Białoruś jest winna Gazpromowi 328 milionów dolarów. W najbliższym czasie ta kwestia ma zostać uregulowana.
pp/belsat.eu wg RBK