Prezydent głównym bohaterem... kampanii parlamentarnej


Zdj. president.gov.by

Alaksandr Łukaszenka jest główną postacią w relacjach mediów państwowych o kampanii przed wyborami do parlamentu. To wyniki monitoringu mediów przeprowadzonego przez niezależne Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ).

Aktywiści BAŻ zwołali dziś w Mińsku konferencję prasową, aby poinformować o dotychczasowym przebiegu kampanii wyborczej w mediach, zarówno państwowych, jak i niezależnych.

– Z naszego monitoringu wyraźnie widać, że kampania przebiega cicho, bez dramaturgii i traktowana jest jak sprawa techniczna, a główną postacią, której poświęcana jest uwaga mediów państwowych w związku z wyborami, jest prezydent Alaksandr Łukaszenka – powiedział koordynator projektu Aleś Ancipienka.

Jako przykład podał, że w głównych wiadomościach na programach Białoruś 1 i ONT w materiałach o wyborach Łukaszence poświęcono odpowiednio 16 proc. i 25 proc. czasu antenowego.

Zarówno w relacjach telewizyjnych i audycjach radiowych, jak i w agencjach czy gazetach prezydentowi poświęca się więcej czasu i uwagi niż innym tematom, a więc samemu parlamentowi, kandydatom na posłów, partiom czy komisjom wyborczym, nie mówiąc już o programach politycznych, które – jak wskazał Ancipienka – w ogóle nie są przedmiotem debaty. Oprócz prezydenta jako ważne „postaci” medialne można wskazać tylko Centralną Komisję Wyborczą i jej szefową Lidziję Jarmoszynę oraz obserwatorów z WNP i OBWE.

Wiadomości
“Wybory na Białorusi będą demokratyczne” przekonuje szefowa Centralnej Komisji Wyborczej
2019.10.12 08:26

– Te wybory mają bardzo “niski profil”, media oficjalne skupiają się na kwestiach technicznych i wezwaniach do udziału, ponieważ jest to – w zależności od przypadku – albo “święty obowiązek”, albo “święto”. Ogólnie można mówić o “depolityzacji wyborów” – dodał Ancipienka.

W mediach niezależnych sytuacja ma się inaczej. Portale i gazety internetowe starają się pisać więcej zarówno o procesie wyborczym, jak i o samych kandydatach, walczyć z „depersonifikacją” wyborów i poświęcać uwagę poszczególnym partiom. Pojawia się w nich również więcej materiałów, które zawierają opinie i oceny – których praktycznie nie widać w mediach państwowych. Tam zaobserwowano jedynie pozytywne i neutralne opinie o prezydencie i parlamencie jako instytucjach.

– Widać, że media państwowe działają w sposób zsynchronizowany, tzn. mają mniej więcej wspólny przekaz, ale nawet tam wybory nie mają wysokiego priorytetu. O wiele więcej uwagi poświęca się sportowi czy nawet pogodzie – powiedział ekspert.

W poszczególnych programach telewizyjnych wybory zajmowały niewielką ilość czasu antenowego, np. w wiadomościach „Panorama” – niecałe 3 proc. (z kolei prognoza pogody – 7 proc., a sport – 10 proc.)

Wiadomości
Pięcioro do jednego fotela. Zarejestrowano kandydatów w wyborach parlamentarnych na Białorusi
2019.10.18 18:08

Według Ancipienki obecna kampania przed wyborami do parlamentu to „próba generalna przed zaplanowanymi na przyszły rok wyborami prezydenckimi”.

Sytuacja w mediach odzwierciedla sytuację ogólną. Na białoruskich ulicach przygotowań do wyborów praktycznie nie widać – nie ma plakatów, ulotek, w rozmowach nie słychać tematu kampanii.

– Trudno znaleźć tu temat do rozmowy, skoro przy okazji wyborów nie pojawia się żadna intryga jak chociażby programy wyborcze, propozycje reform czy cokolwiek innego, co przebijałoby się do masowej świadomości. Białorusini wykazują niską aktywność polityczną i dużą obojętność wobec tematu wyborów – wskazał Ancipienka.

Wiadomości
Białoruś: kolejne wybory prezydenckie w urodziny Łukaszenki
2019.08.05 15:15

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności