Posiadaczka wielkich walorów – miłośniczką wielkiej Rosji


Moskiewskie media cytują wypowiedzi „o przywódczej roli Rosji” nietuzinkowego sojusznika Kremla. Jest nim… była seksbomba Pamela Anderson.

Szczyt kariery 48-letniej obecnie modelki przypadł na lata 90. ubiegłego stulecia. Teraz Kanadyjka zamierza jeszcze wystąpić na ostatniej „rozbieranej” okładce Playboya, ale obecnie bardziej znana jest jako działaczka ruchu na rzecz obrony zwierząt.

W ramach tej misji była seksbomba odwiedziła Moskwę. Tak jej pobyt relacjonuje rosyjska mutacja strony internetowej anglojęzycznej telewizji Russian Today:

„Zdaniem słynnej aktorki i obrończyni zwierząt Pameli Anderson, Rosja powinna stać się światowym liderem w dziele obrony środowiska i praw zwierząt. Taką opinię Anderson wyraziła podczas spotkania z szefem administracji [prezydenta] Federacji Rosyjskiej Siergiejem Iwanowem”.

Dziennikarze wyłowili też cytat, zawierający sedno głębokich i jakże trafnych przemyśleń aktorki:

„Rosja udowodniła, że może działać tam, gdzie jest to konieczne” – oświadczyła Anderson.

cez, belsat.eu/pl

Aktualności