Białoruska milicja przez 2,5 miesiąca szukała rodziny, która ukrywała się w lesie między Baranowiczami a Mińskiem.
6 września 36-letni rodzice z dwojgiem dzieci w wieku 12 i 17 lat wyszli z domu w nieznanym kierunku. W domu zostawili kartkę: Jedziemy podróżować po wielkim kraju. Sąsiedzi mówili, że byli oni członkami organizacji religijnej i przekonywali, że nadchodzi koniec świata. W związku z tym kupowali konserwy, kasze i środki czystości.
Funkcjonariusze milicji oraz ochotnicy przeszukali 100 tysięcy hektarów lasu. W końcu rodzinę odnaleziono w wojskowym namiocie. Rodzina tłumaczyła, że decyzję o ukryciu się podjęła po tym, gdy w internecie jej członkowie znaleźli pseudonaukowy film rozpowszechniający fałszywe informacje, że razem ze szczepionką na koronawirusa będą wszczepiane chipy. W związku z tym postanowili pandemię przeczekać w lesie.
W ciągu ostatniej doby na Białorusi zanotowano 1564 nowe wypadki koronawirusa. Poprzedniej 1588.
pp/belsat.eu wg Biełta i Tut.by