Zaapelowały o to władze w Mińsku, żądając także zmniejszenia liczebności polskich i litewskich placówek na Białorusi.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau napisał na Twitterze, że wraz z litewskim kolegą Linasem Linkevičiusem są przekonani, że “kanały komunikacji muszą zostać zachowane” i obecnie nie mają zamiaru wzywać ambasadorów na konsultacje.
Linas Linkevičius, wg litewskiego portalu Delfi, miał też powiedzieć, że Warszawa i Wilno nie mają zamiaru redukować personelu w swoich placówkach. Zwrócił uwagę, że była to propozycja Mińska, a nie żądanie.
– Sami na pewno nie będziemy zajmować się taką inicjatywą bo nie widzimy w niej żadnej korzyści – dodał.
Według Mińska, polskie placówki miały zostać zredukowane z 50 do 18 osób, a litewskie z 25 do 15.
pp/beslat.eu wg TT i Delfi