Polacy na Białorusi protestują przeciwko „bandytom z AK” występującym w nowym białoruskim filmie


Nieuznawany przez władze Związek Polaków na Białorusi zamierza zwrócić się do polskiego rządu o doprowadzenie do zakazu projekcji filmu „Ślady na wodzie”, opowiadającym o walce NKWD z polskim podziemiem na Grodzieńszczyźnie.

Scenariusz filmu kręconego z okazji 100-lecia białoruskiej milicji powstał na podstawie powieści emerytowanego pułkownika Mikołaja Ilińskiego „Obcy wśród swoich”, który przedstawia Armię Krajową w jak najgorszym świetle. Zwrócił na to niedawno uwagę Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz ZPB.

Zdaniem przedstawicieli ZPB, wszystko wskazuje, że w przygotowywanym filmie dowódcy AK na Grodzieńszczyźnie, tacy jak kawaler Virtuti Militari Jan Piwnik „Ponury” i porucznik Czesław Zajączkowski ps. „Ragner” będą przedstawieni w negatywnym świetle. Premiera filmu ma się odbyć w marcu 2017 r. w 100. rocznicę utworzenia przez bolszewików pierwszych oddziałów milicji w Mińsku.

Negatywny obraz, który ma pojawić się w filmie oburzył przedstawicieli Polaków na Grodzieńszczyźnie. ZBP zamierza zwrócić się do polskiego rządu z prośbą o reakcję.

„To jest obraza dla nas wszystkich, bo nie mówi się, że ci żołnierze walczyli za swoją ziemię i zostali wierni słowom „Bóg Honor i Ojczyzna”. Bardzo wiele osób, naszych dziadów i pradziadów było związanych z AK i teraz ich wnukom wbija się do głowy, że ich przodkowie byli bandytami. Ale nie mówi się, że oni walczyli na swoim terytorium, a to „obcy” przyszli na nasze ziemie i „obcy” zabraniali używania polskiego języka, a polską ludność masowo wysyłali na Syberię, zabijali masowo w Kuropatach, deportowali i trzymali w stalinowskich łagrach. Przy tym zostanie odtworzony pozytywny kult NKWD, których przedstawią jak bohaterów. To niedopuszczalna falsyfikacja faktów historycznych i świadoma jawna manipulacja” – komentuje sytuację szefowa ZPB Andżelika Borys, która uważa, że w ramach białorusko-polskich relacji powinno się podjąć rozmowy na ten temat.

W najbliższym czasie ZPB zamierza rozpocząć zbiórkę podpisów pod petycją adresowaną do białoruskiego ministerstwa edukacji z wnioskiem o zakaz pokazywania filmu, a także wprowadzenia nowego podręcznika dla uczniów klasy 10, w którym pojawią się informację nt. terroru przeciwko obywatelom BSRR.

Czytaj więcej>>> Autor białoruskiego podręcznika do historii nie wie, kto rozstrzeliwał w Katyniu?

„Wcześniej rozmawialiśmy o tym z nauczycielami polskiego. Uczymy dzieci, wozimy je do miejsc pamięci, gdzie pochowani są żołnierze AK, żołnierze zabici w czasie wojny polsko-bolszewickiej i obrony Grodna w 1939 r. A nasza młodzież czyta w szkołach, że terroryści z AK zabili tyle i tyle obywateli BSRR, masowo palili niszczyli wsie. I z tych podręczników uczą się dzieci młodzież w polskich szkołach w Grodnie, Wołkowysku i innych szkołach na całej Białorusi. To cześć naszej historii i nie można i nie można pozostawać obojętnym w  stosunku do takiego fałszowania. Jeżeli będziemy to kłamstwo przekazywać  naszym potomkom czego możemy oczekiwać? Czy będą mieli poszanowanie dla nas dla Polaków, dla polskiego narodu” – podkreśliła Borys.

jb/ www.belsat.eu/pl/

Aktualności