Pół miliona dolarów za eksport do Rosji? Mlekovita zaprzecza


Kierujący rosyjską służbą nadzoru fitosanitarnego Siergiej Dankwert złożył do prokuratury zawiadomienie o zniesławieniu jego osoby i urzędu. W mediach pojawiła się informacja, że domagał się ogromnej łapówki od polskiej firmy mleczarskiej. Doniesieniom tym zaprzecza też zapytana przez nas Mlekowita.

Справка
W Rosji od 2014 roku obowiązuje embargo na import mleka i innych produktów żywnościowych z Unii Europejskiej, USA i Australii. To odpowiedź Kremla na sankcje nałożone na Rosję po jej agresji na Ukrainę.

Rosyjska telewizja REN TV podała dziś, że szef Rossielchoznadzoru Siergiej Dankwert i jego zastępca mieli żądać od prezesa Mlekovity Sariusza Sapińskiego 500 tysięcy dolarów łapówki za otwarcie rosyjskiego rynku dla polskiej firmy. Telewizja powołała się na człowieka, który miał o tym poinformować moskiewską policję. Według źródeł REN TV, urzędnicy i biznesmen spotkali się w listopadzie ubiegłego roku na Nabrzeżu Presnieńskim w Moskwie.

Siergiej Dankwert.
Zdj. fsvps.ru

Korespondent vot-tak.tv (rosyjskiego portalu Biełsatu) prosił Mlekovitę o komentarz w tej sprawie. Firma twierdzi, że jej szef nie otrzymał propozycji wręczenia łapówki w zamian za możliwość eksportu produktów mlecznych do Rosji.

– Szykujemy oświadczenie w tej sprawie i nie potwierdzamy tej informacji. Nie ma ku niej żadnych podstaw.

Tymczasem doradca szefa Rossiełchoznadzoru Julija Miełano w komentarzu dla portalu ekonomicznego RBK oświadczyła, że podobne zawiadomienie policja otrzymała już wcześniej, ale wtedy widniała w nim suma 5 milionów dolarów.

– W związku z zadaniem strat wizerunkowych, które dyskredytują organy władzy państwowej, a także rozpowszechnianiu fałszywych pomówień, Rossielchoznadzor podjął decyzję o złożeniu zawiadomienia przeciwko osobom figurującym w piśmie do Prokuratury Generalnej, a dokładniej przeciwko Siergiejewowi S.Ja. i Jesieniewskiemu N.W.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył dziś, że policja sprawdzi, czy Siergiej Dankwert rzeczywiście domagał się łapówki od polskiej firmy. Postępowanie ma trwać do 30 dni. Po jego zakończeniu policja zadecyduje, czy czyn miał znamiona przestępstwa i czy wszczynać sprawę karną.

Wiadomości
Szef rosyjskiej służby weterynaryjnej żądał łapówki od Mlekovity?
2020.05.28 13:33

msz,pj/belsat.eu

Aktualności