Podpalił auto ojca swojej dziewczyny, bo ten zabronił im się spotykać


Media nazwały chłopaka z Gródka “Białoruskim Romeo”.

Rankiem 10 stycznia na jednym z podwórek przy ulicy Proletarskiej w Gródku podpalono Mazdę CX7 42-letniego mężczyzny. Właściciel samochodu poniósł straty powyżej 12 tysięcy złotych. W związku z podpalenie dochodzenie podjęli śledczy milicji obwodu witebskiego..

Milicja ustaliła już, kim jest podpalacz. To 21-letni mieszkaniec Gródka.

Według śledczych, w noc poprzedzającą podpalenie, młody człowiek upił się i pijany jeździł po mieście w samochodzie swojej matki.

Właśnie wtedy miał wpaść na pomysł podpalenia samochodu ojca swojej znajomej.

pojechał na stację benzynową, na której nalał do butelki część kupowanego paliwa. Rano zaś pojawił się przy Mazdzie, wylał benzynę na dach maszyny, podpalił ją i odszedł z miejsca zdarzenia.

“Powodem podpalenia jest zakaz ojca [właściciela samochodu – przyp. red.] spotykania się z jego córką”oświadczyła rzeczniczka Komitetu Śledczego Swiatłana Sacharowa.

Śledczy przeprowadzili do tej pory oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchali pokrzywdzonego i przeprosili szereg ekspertyz.

Obecnie milicjanci badają motywację podejrzanego i poszukują naocznych świadków podpalenia.

Podejrzany został wypuszczony z aresztu z zastrzeżeniem obowiązkowego stawiania się na kolejne przesłuchania.

DD, PJr, belsat.eu/pl

Aktualności