Portal Tut.by opublikował wywiad z liderką opozycji Swiatłaną Cichanouską oraz jej doradcami Alaksandrem Dabrawolskim i Franakiem Wiaczorką.
Swiatłana Cichanouskaja zgodziła się, że coraz mniej osób wychodzi na uliczne protesty, ale to nie oznacza, że ludzie akceptują rządy Alaksandra Łukaszenki.
– Ludzi jest mniej bo najaktywniejsi siedzą w aresztach, mniej aktywni działają jak partyzanci, wychodzą co tydzień, jeszcze część się przestraszyła i siedzi w domu, ale to nie znaczy, że ich nie boli i protesty gdzieś zniknęły – zaznaczyła.
Według opozycjonistki oraz jej doradców, najważniejsza jest obecnie samoorganizacja Białorusinów, na przykład w postaci niezależnych związków zawodowych. Zwracają uwagę, że do podziałów dochodzi też w samych organach ścigania. Świadczy o tym chociażby liczba materiałów (nagrań audio, wideo), które wyciekają z MSW.
Opozycjoniści poinformowali też o Jedynej Księdze Rejestracji Przestępstw, w której zanotowano już dane około 20 tysięcy osób. Są to głównie ci, którzy fałszowali wybory.
– Jednocześnie kilkaset osób zwróciło się do twórców Księgi, niedługo zaczną się kontrole otrzymanych danych, będzie się tym zajmować BYPOL, grupa profesjonalnych śledczych, prokuratorów, którzy pracują teraz w Warszawie – zaznaczył Alaksandr Dabrawolski.
Reforma MSW może być jedną z najtrudniejszych. Swiatłana Cichanouskaja jest gotowa rządzić Białorusią wraz ze swoimi doradcami przez 45 dni. To minimalny termin na przygotowanie nowych wyborów prezydenckich. W najbliższych dniach ma zostać opublikowana projekt reformy konstytucyjnej. Jest on przygotowywany wspólnie ze społeczną komisją konstytucyjną, która działa od 2019 roku. Ustrój Białorusi ma być parlamentarno-prezydencki, gdzie rząd będzie odpowiadać przed parlamentem.
Według Wiaczorki, rozmowy będą prowadzone nie z samym Alaksandrem Łukaszenką, a z grupami nomenklatury, które będą zainteresowane zmianami.
Alaksandr Dabrawolski podkreśla, że trzecią stroną rozmów powinna być OBWE.
– Sama Unia Europejska, czy sama Rosja nie pasują – każdy ma swoje interesy. A OBWE to organizacja, która łączy i Rosję, i UE i USA, i Kanadę, to najlepszy mediator – dodał.
Opozycja próbuje też nawiązywać kontakty z Kremlem, ale jak sami przyznają jedynie na poziomie ekspertów i osób, które “mogą wpłynąć na podejmowanie decyzji”. W rozmowach z Brukselą zabiegają o kolejne sankcje, jednak jak dodała Swiatłana Cichanouskaja bardzo trudno “rozpędzić machinę” UE. Bruksela powoli reaguje na wydarzenia na Białorusi.
– Teraz nie prosimy, a żądamy wprowadzenia sankcji ekonomicznych, bo rozumiemy, że ludzie cierpią za nic. Tracimy cierpliwość. U nich pod nosem trwa ludobójstwo narodu, a oni się rozkręcają, ambasadorów wysyłają z notami – podkreśla.
Opozycja nie ma zamiaru rezygnować z działań, które doprowadzą do rozpoczęcia przez reżim w Mińsku rozmów z nią.
pp/belsat.eu wg Tut.by