Członek Prezydium Rady Koordynacyjnej, były minister kultury i dyplomata Paweł Łatuszka w wywiadzie udzielonym Biełsat TV opowiedział o nastrojach, panujących wśród pracowników białoruskiego resortu dyplomacji.
Łatuszka twierdzi, że szereg białoruskich dyplomatów pozbawiono stanowisk oraz stopni za krytykę działań władz. Zwolniono również pracowników resortu oraz placówek dyplomatycznych, którzy publicznie wyrażali swoje opinie na temat sytuacji w kraju, publikowali posty na portalach społecznościowych lub uczestniczyli w akcjach protestacyjnych.
– Wielu dyplomatów kategorycznie sprzeciwiło się, gdy szefowie lokali wyborczych zażądali od nich sfałszowania wyników wyborów – mówi Łatuszka.
Według byłego dyplomaty, kierownictwo MSZ rozpoczęło regularną czystkę wśród pracowników:
– Jestem przekonany, że białoruska dyplomacja nie będzie już w stanie podejmować racjonalnych decyzji.
Paweł Łatuszka uważa, że w ostatnich latach kluczowe stanowiska w państwie obsadzano przede wszystkim ludźmi lojalnymi, którzy „nie podejmowali inicjatywy i nie byli gotowi do działania”. Ci dyplomaci, którzy pozostali na swoich stanowiskach, prowadzą obecnie nieformalny strajk włoski.
md / belsat.eu