Białoruski działacz społeczny, piszący o historii i polityce bloger Eduard Palczys usłyszał dziś zarzuty. Jest oskarżony o organizację masowych zamieszek (cz. 1 art. 293 KK) informuje Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
Blogerowi grozi od 5 do 15 lat więzienia i do ogłoszenia wyroku zostanie w areszcie śledczym KGB.
Eduard Palczys zniknął 27 września. Według żony, podejrzewał, że jest śledzony i miał opuścić Białoruś w ten weekend, nie przyszedł jednak na spotkanie z kierowcą, który miał go przewieźć przez granicę. Przez prawie dwa tygodnie jego rodziny i prawników nie poinformowano, że umieszczono go w areszcie przy ul. Akreścina w Mińsku. Trafił tam na miesiąc za wykroczenie – udział w nielegalnym zgromadzeniu.
O tym, że przeciwko aktywiście wszczęto sprawę karną poinformowano 27 października – tego dnia powinien wyjść z aresztu. Białoruskie organizacje obrony praw człowieka uważają go za jednego z 121 więźniów politycznych.
Palczys jest członkiem Narodowego Komitetu Strajkowego, który powstał w celu wspierania robotników strajkujących po sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi.
30-latek prowadził do niedawna portal 1863x.com, którego nazwa nawiązywała do daty rozpoczęcia powstania styczniowego. Publikował w nim materiały patriotyczne i krytyczne wobec władz w Mińsku i Moskwie.
Aktywista po raz pierwszy trafił do białoruskiego aresztu w 2015 r. A potem skierowano go na pięć miesięcy na przymusowe badania psychiatryczne. Po wyjściu ze szpitala bloger postanowił uciec z kraju i ukrył się na Ukrainie. Zamieszkał w Kijowie, skąd prowadził swój blog.
Pod koniec stycznia 2016 r. zamilkł. Dopiero w kwietniu 2016 r. na portalu rosyjskich nacjonalistów Sputnik i Pogrom ukazał się triumfalny artykuł o tym, jak rosyjskie władze schwytały białoruskiego rusofoba, którego określono jako „etnicznego Polaka” i „praktykującego katolika”. Okazało się, że Palczys pojechał do Rosji nie wiedząc, że jest na celowniku służb. Na miejscu oskarżono go o terroryzm i skazano na dwa lata kolonii karnej.
Ostatecznie autor bloga 1863x.com został deportowany na Białoruś, gdzie postawiono mu zarzut nawoływania do waśni narodowościowych i rozpowszechnianie pornografii. Szczególnie absurdalny był drugi zarzut. Palczys na swoim blogu przedrukował bowiem obsceniczne wpisy z sieci społecznościowych białoruskich zwolenników „russkiego miru”, w których obrażali Białoruś i Białorusinów. Ostatecznie sąd skazał go na więzienie, jednak zaliczył pobyt w rosyjskim areszcie w poczet kary.
pj/belsat.eu