OMON złamał rękę uczestniczce rowerowego “rajdu solidarności”


Wczoraj wieczorem Julija Hahulina wsiadła na rower, by w centrum Mińska pokazać swoją solidarność z aresztowanymi. Gdy na rowerzystów zaczęły polować OMON i wojska wewnętrzne MSW, stała się jedną z ofiar brutalności służb.

Funkcjonariusze OMONu (Oddziału Milicji Specjalnego Przeznaczenia) siłą zdjęli dziewczynę z roweru i rzucili ją na ziemię. Jak poinformował nas jej mąż, podstawą do brutalnego zatrzymania było to, że Julia nie jechała po ścieżce rowerowej.

Ma złamanie zamknięte kości promieniowej z przemieszczeniem odłamków, złamanie kości łokciowej z przemieszczeniem odłamków, stłuczenie tkanek miękkich głowy. Dziękujemy odważnym funkcjonariuszom w cywilu za profesjonalną służbę! – napisał na Facebooku jej mąż Siarhiej Hahulin.

https://www.facebook.com/siarhei.hahulin/posts/3475488342470246

Moment zatrzymania dziewczyny został uwieczniony na wideo udostępnionym przez blogera NEXTA.

Julia Hahulina jest społeczną obserwatorką wyborów prezydenckich. Została jedną z ofiar brutalności milicji i wojska podczas rozganiania pokojowego protestu rowerzystów. Wiedząc, że milicja zatrzymuje głównie pieszych, uczestnicy demonstracji na Białorusi coraz częściej przesiadają się na rowery.

Wczoraj wieczorem po centrum Mińska krążyło nawet kilkuset cyklistów, którzy dzwonkami wyrażali swoją solidarność z Uładzisławem Sakałowem i Kiryłem Hałanawem. To dźwiękowcy Pałacu Dzieci i Młodzieży, których zmuszono do obsługi muzycznej państwowego święta. Gdy na miejscu pojawiły się tysiące zwolenników opozycji, pogodzili się z możliwą utratą pracy i przez głośniki puścili protest song “Pieriemien!” (“Zmian!”). Dziennikarzom powiedzieli, że zrobili to, bo oni też chcą zmian. Następnie zostali zatrzymani przez milicję i skazani na 10 dni aresztu.

Wideo
OMON i wojsko brutalnie rozpędziły protest rowerzystów
2020.08.08 00:11

kt,pj/belsat.eu

Aktualności