Dożynki dla całej Grodzieńszczyzny zaplanowano tam dopiero na połowę listopada, ale praca wre już dziś. Ostatnio miasto upiększano tak aktywnie 10 lat temu, kiedy obchodzono tam ogólnokrajowy Dzień Piśmiennictwa.
Jako pierwszy obiekt w mieście zaczęto remontować siedzibę lokalnych władz – Rejonowy Komitet Wykonawczy. Mieszkańcy nie kryli oburzenia: w kiepskim stanie jest szpital, w domach stoi woda w piwnicach, a w amfiteatrze wykruszają się schody. Jednak najpierw zabrano się za budynek administracji przy Placu Lenina i znajdującą się obok tablicę honorową.
Za to z placu Lenina zabrano sam… pomnik Lenina. Mówi się, że na jego odnowienie zabraknie pieniędzy i w ten sposób miasto pozbędzie się wodza światowego proletariatu. Zamiast wodza na razie ustawiono kwietniki.
Jak zapowiedziały władze, głównymi obiektami, które mają zostać objęte pracami remontowymi jest centrum handlowo-usługowe, Dom Kultury i basen. Tak wygląda przebieg tych prac w pierwszym z nich.
A przy ulicy Sowieckiej urządzono coś w rodzaju bulwaru z szerokim deptakiem i klombami dla drzew i kwiatów. Właśnie tu odbędą się zaplanowane na 17 listopada Dożynki.
A tak ta sama ulica wygląda od strony podwórzy. Mieszkańcy skarżą się, że kiedy pada deszcz to woda leje się im do piwnicy i już dawno zbierali podpisy, żeby ułożono im nową nawierzchnię. Chcieliby też mieć w podwórkach ławki, altanki i place zabaw.
Drogi będą remontowane w centrum, i tylko od frontu. A w odleglejszych dzielnicach z zabudową jednorodzinną – wcale.
Władze apelują do mieszkańców, aby sami brali się za porządki. Tylko, że to wcale nie takie proste… Członkowie jednego z towarzystw garażowych (działających na podobnej zasadzie jak towarzystwa działkowe) postanowili sami wyasfaltować drogę. Zebrali pieniądze, zamówili sprzęt. A kiedy przyjechały maszyny, okazało się, że nie ma… asfaltu. Bo cały pójdzie na ul. Sowiecką. Sprzęt postał i się rozjechał, a ludzie zostali z dziurami w drodze.
Za to z okazji jesiennych Dożynek, już teraz pojawił się mural z zamkiem w Krewie. Mieszkańcy miasta i przyjezdni chętnie robią sobie z nim zdjęcia.
– Przynajmniej coś robią… A to przecież na jakiś czas zostanie. Nie na długo, ale zostanie – usłyszeli nasi korespondenci.
Ostatni raz taki gruntowny remont w Smorgoniach odbył się 10 lat temu. Z okazji ogólnokrajowego Dnia Piśmiennictwa.
Maria Hryc, cez/belsat.eu Zdj. Iryna Arachouskaja
