Ocieplenie na szczycie nuklearnym: Obama spotkał się z Łukaszenką


Na czwarte z kolei światowe forum, które w 2010 r. zainicjował prezydent USA w 2010 r., przybyli przedstawiciele 50 państw – w tym niemal wszystkich mocarstw atomowych oraz państw posiadających surowce rozszczepialne. Na szczycie zabrakło delegacji Pakistanu oraz Rosji, która zbojkotowała spotkanie w Waszyngtonie. Białoruś, która zrezygnowała z własnej broni jądrowej, ale buduje elektrownię atomową, została zaproszona i zaproszenie przyjęła.

W kuluarach szczytu odbyło się krótkie spotkanie Aleksandra Łukaszenki i Baracka Obamy. Prezydenci wymienili się poglądami na temat sytuacji w Donbasie.

„Zauważyłem postęp w dziedzinie demokracji i wolności słowa na Białorusi. W Waszyngtonie cenimy Białoruś również jako miejsce, gdzie odbywają się rozmowy pokojowe” – stwierdził prezydent USA.

Już podczas posiedzenia plenarnego Aleksander Łukaszenka zaproponował, aby Mińsk stał się miejscem rozmów pomiędzy USA a KRLD na temat północnokoreańskiego programu jądrowego.

„Mamy doświadczenie w rozmowach pokojowych w sprawie Górskiego Karabachu i konfliktu w Donbasie. Kiedy patrzę na mapę świata, to widzę, że Białoruś znajduje się pomiędzy Ameryką a Koreą” – wyjaśniał białoruski przywódca.

Łukaszenka krytycznie odniósł się do planów Moskwy dotyczących rozmieszczenia broni jądrowej na Krymie:

„To nieprzemyślany pomysł – jeszcze nawet nie plan. Myślę, że spowoduje to wzrost napięcia pomiędzy sąsiadami, a to niepotrzebne ani nam, ani bratniemu narodowi rosyjskiemu” – oznajmił.

Gospodarz Białego Domu podkreślił tymczasem, że „Departament Stanu USA popiera pomysł zaproszenia Aleksandra Łukaszenki na Światowe Forum Gospodarcze w Davos w 2017 roku, w celu podzielenia się unikalnymi doświadczeniami ekonomicznymi”. Ostatnio oficjalny przedstawiciel Białorusi – przewodniczący Rady Najwyższej Stanisłau Szuszkiewicz – uczestniczył w pracach szwajcarskiego forum na początku lat 90., a ostatnio – po 24 latach przerwy, Białoruś reprezentował działacz społeczny Dzianis Kolha.

Wizyta Aleksandra Łukaszenki w Waszyngtonie stała się możliwa dzięki odwilży w relacjach pomiędzy Mińskiem a Waszyngtonem. Jej szczegóły omówiono podczas niedawnej wizyty na Białorusi Michaela Carpentiera, doradcy ministra obrony USA.

Szczyt nuklearny zakończy się dziś wieczorem. Na ostatni dzień Aleksander Łukaszenka miał zaplanowane omówienie kwestii bezpieczeństwa międzynarodowego i współpracy wojskowej z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i i przywódcą Chin Xi Jinpingiem.

Siarhiej Pielasa, belsat.eu

Aktualności