„O wolność nasza i waszą” – na estradzie w Wilnie


W stolicy Litwy odbył się koncert „O wolność naszą i waszą” m.in. z udziałem znanych wykonawców z Białorusi i Ukrainy. Piosenka Jamali, która stała się symbolem pamięci o uciskanym narodzie, zabrzmiała w litewskiej stolicy na znak solidarności z narodem pokrewnym w swoim losie.

Koncert „O wolność naszą i waszą” na Placu Katedralnym w Wilnie był częścią obchodów Dnia Żałoby Narodowej i Nadziei. Corocznie 14 czerwca Litwa upamiętnia ofiary masowych zsyłek na Syberię, zarządzonych przez sowieckie władze.

„Zniszczyli wszystkie osiągnięcia wolnego kraju, jakim była Litwa od 1918 do 1940 roku. To było postępowe państwo, które strącono w średniowiecze” – uważa organizator koncertu Emanuelis Zingeris, litewski polityk i działacz społeczny.

W ciągu tygodnia w czerwcu 1941 roku z kraju wywieziono 30 tysięcy Litwinów. W ramach tej fali deportacji ucierpieli nie tylko mieszkańcy Litwy, ale też Estonii, Mołdawii, Zachodniej Ukrainy i Białorusi. „Jedna historia, jeden ból łączą nasze narody”.  Mówili o tym goście uroczystości: pierwsi liderzy niepodległej Białorusi i Ukrainy.

„Chciałbym pogratulować narodowi litewskiemu. Temu małemu, wielkiemu narodowi. On wywalczył sobie wolność. Dał nam przykład, którędy należy pójść.” – mówił Stanisłau Szuszkiewicz, który pierwszy kierował Białorusią jako niepodległym państwem.

Oprócz litewskich, Białorusini powinni też analizować ukraińskie doświadczenia, twierdzi Leonid Krawczuk, pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy.

„Przykład Ukrainy, jej walka o wolność, niezależność i demokrację, europeizację polityki, ofiary, jakie ponosi Ukraina – uważam, że to bardzo ważny przykład dla Białorusi” – podkreślał.

Tego wieczora na scenie „o wolność” walczył i Lawon Wolski, gwiazda białoruskiej niezależnej sceny rockowej.

I choć w XXI wieku narody Litwy, Białorusi, Ukrainy żyją we własnych państwach, to uciskanie rdzennych narodów byłego imperium sowieckiego nie odeszło razem z nim do historii.

„Uciskani są Tatarzy krymscy. Nielegalny stał się Medżlis, nie pozwalają na miting 18 maja, w dzień deportacji” – mówi Jamala, ukraińska piosenkarka, która wygrała Eurowizję 2016.

A to oznacza, że walka o godność i prawa człowieka trwa. W tym także walka za pomocą muzyki.

Tacciana Reut, Biełsat. Zdj. 15minut.org[/vc_column_text][vc_column_text]

Czytajcie również >>> Lawon Wolski i Jamala wystąpią na koncercie w Wilnie

Aktualności