Noc Kupały na północnej Białorusi FOTOREPORTAŻ


Entuzjaści białoruskiego folkloru z Klubu Kniażycz  odtworzyli odprawiane w okolicach Połocka obrzędy z okazji słowiańskiego święta miłości i płodności. Uczestnicy świętowania zebrali się na brzegach rzeki Drysy.

Noc Kupały uważano za czas, gdy siły słońca, wody, ziemi i innych duchów przyrody osiągają swoją najwyższą moc i zlewają się w jedną całość, by potem uosobić się w płodności człowieka i natury.

Świętowanie rozpoczynano zbiorem ziół i kwiatów, które według tradycji miały nabierać magicznej mocy. Ozdabiano nim kupałowskie koło, które potem było niesione przy wtórze pieśni w świątecznym korowodzie.

W czasach przedchrześcijańskich święto miało seksualny charakter. Istniało nawet pojęcie „kupałowskich dzieci” – czyli poczętych właśnie w tę noc.

Noc Kupały w wydaniu „Kniażycza” odtwarza wszystkie główne obrzędy, które obowiązywały na Połoczczyźnie – w regionie północno-wschodniej Białorusi.

Kolejnym obrzędem była wspólna kąpiel w rzece. Mimo że woda w Drysie o tej porze roku była jeszcze chłodna wzięli  nim udział prawie wszyscy uczestnicy świętowania. Inną słowiańską tradycją jest puszczanie wianków przez dziewczyny, co ma przyczynić się w do spełnienia wypowiadanych wtedy życzeń. Na koniec nie mogło zabraknąć skoków przez ogień – co miało zapewnić rytualne oczyszczenie.

Członkowie Kniażycza spotykają się na wspólnym świętowaniu już od 22 lat .

Wszystkie fotografie:

Wiaczesłau Radzimicz, belsat.eu

Aktualności