Wideo: mvd.gov.by
Kierowca, który mimo ostrzeżeń milicjanta, próbował wcisnąć mu pieniądze, może trafić na 5 lat do więzienia.
Incydent z udziałem 47-letniego kierowcy volkswagena odbył się w niedzielę na trasie Homel – Uryckaje. Podczas kontroli okazało się, że pojazd nie ma ważnego przeglądu technicznego.
Kierowca został już raz ukarany za to samo wykroczenie. Gdy więc dowiedział się o możliwej wysokości mandatu „za recydywę”, postanowił załatwić sprawę od ręki. A dokładniej – z ręki do ręki. Zaproponował milicjantowi 200 rubli (ok. 400 zł) łapówki.
– Iwanycz, do więzienia za to wsadzają, wiesz?.. – pouczył go łagodnie funkcjonariusz.
Kierowca zrozumiał to po swojemu:
– Wiem, ale pan tylko po cichu wyłączy światło, a ja po cichu położę. Co robić, takie życie – przedstawił pokrótce swój nieskomplikowany plan.
I od razu zaczął wcielać go w życie, kładąc między siedzeniami radiowozu kilka banknotów.
– Oj, Iwanycz… – westchnął tylko ciężko milicjant, któremu pozostało już jedynie wezwać grupę śledczo-dochodzeniową.
Podejrzanego o próbę skorumpowania funkcjonariusza na służbie zatrzymano. Grozi mu pięć lat pozbawienia wolności.
cez/belsat.eu