„Negocjacje w sprawie Donbasu można przenieść choćby na Antarktydę”. Białorusi nie zależy na roli rozjemcy


Minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej skomentował informację o chęci przeniesienia rozmów pokojowych z Mińska.

– Wątpliwe, czy cokolwiek zależy od miejsca prowadzenia rozmów. Negocjacje w sprawie Ukrainy można przenieść choćby na Antarktydę, jeżeli to ma zapewnić sukces. Ale dla powstania takiej pewności potrzeba, by wszystkie zaangażowane w ten konflikt strony, a także rzekome „trzecie”, ale bardzo zainteresowane państwa były zdeterminowane do powstrzymanie przelewu krwi – cytuje Makieja oficjalne konto MSZ na Facebooku.

Według szefa MSZ, „to nie Białoruś napraszała się o bycie miejscem przeprowadzana rozmów, a państwa Czwórki Normandzkiej, które poprosiły prezydenta Łukaszenkę o przyjęcie u siebie uczestników spotkań w sprawie uregulowania konfliktu ukraińskiego”.

– W odróżnieniu od innych, Białoruś nie ugania się za laurami twórcy pokoju. Ale to jest konflikt w naszej rodzinie, w naszym regionie i jesteśmy bezpośrednio zainteresowani jego rozwiązaniem. Nie jesteśmy uczestnikami rozmów, ale prezydent Republiki Białoruś wielokrotnie proponował różne warianty uregulowania tego kryzysu. Łącznie z gotowością wysłania białoruskich sił pokojowych w celu objęcia kontroli nad ukraińsko-rosyjską granicą i linią styku – podkreślił Makiej.

AP: Вчера прозвучало заявление Президента Казахстана Н.Назарбаева о возможности поиска альтернативного места проведения…

Opublikowany przez МИД Беларуси Czwartek, 18 stycznia 2018

Wczoraj prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew oświadczył, że prezydent USA Donald Trump wyszedł z inicjatywą przeniesienia rozmów pokojowych z Mińska w inne miejsce.

– W ogóle to początkowo powinno być w Kazachstanie… Umówiliśmy się, że będziemy pracować w tym kierunku – podkreślił Nazarbajew.

ІІ, PJ/belsat.eu

Aktualności