Białoruska seksskandalistka, która ujawniała sekrety rosyjskich oligarchów i polityków, nie dotarła do kraju.
Rybka, czyli Anastasija Waszkiewicz, jej biznesowy partner Aleksander Kiryłau (ps. Alex Leslie) i dwie inne osoby deportowane z Tajlandii zostały zatrzymane na lotnisku Szeremietiwo. Rybka i Lesie jako Białorusini mieli na mocy wyroku tajlandzkiego sądu zostać deportowani do swojego kraju, jednak w czasie międzylądowania trafili w ręce rosyjskiej policji. Na nagraniu zatrzymania widać, że Waszkiewicz okazuje opór tajniakom, którzy wywożą ją na wózku inwalidzkim z lotniska.
Jak podaje portal RBC.ru który rozmawiał z innymi pasażerami lotu z Tajlandii, zatrzymani zostali oskarżeni o organizowanie prostytucji, za co grozi do 6 lat więzienia. Zatrzymanie potwierdziła też portalowi żona Waszkiewicza, Kristina.
Rybka i Leslie jako Białorusini powinni trafić na Białoruś. Przed przyjazdem Rybka zapowiedziała, że jej marzeniem jest praca w telewizji, jednak wszystko wskazuje, że szybko nie trafi do swojego kraju. W Rosji ciąży też na niej kara wysokiej rekompensaty Deripasce za ujawnienie ich wspólnych zdjęć mediom.
Seks, korupcja i wybory w USA
W lutym policja tajlandzkiego kurortu Pattaya zatrzymała dziesięcioro „seks-instruktorów” z Europy Wschodniej oraz ich kursantów. Wśród zatrzymanych są: obywatelka Białorusi Anastasija Waszukiewicz (ps. Nastia Rybka), Łotysz oraz ośmioro Rosjan, w tym bloger i „sex-guru” Aleksandr Kiryłau (ps. Alex Leslie). Tajlandzki sąd skazał ich na 18 miesięcy więzienia, jednak we wtorek uznał, że połowa kary wystarczy i nakazał deportować skazanych po 9 miesiącach odsiadki.
Wcześniej Rybka zasłynęła ujawniając sekrety życia prywatnego miliardera Olega Deripaski. Chodzi o opisany przez nią w książce i internecie układ seksualno-korupcyjny łączący ww. oligarchę, wicepremiera Siergieja Prichodkę i samą autorkę-dziewczynę do towarzystwa. Rybka jako dziewczyna do towarzystwa wzięła udział w rejsie luksusowym jachtem z politykiem i oligarchą. Rybka i Leslie usiłowali dlatego uzyskać azyl polityczny w USA, twierdząc, że dysponują nagraniami nt. ingerencji Olega Deripaski w amerykańskie wybory. Ambasada USA odmówiła im jednak wsparcia.
Oligarcha podał parę do rosyjskiego sądu za ujawnienie bez jego zgody informacji o życiu prywatnym i wygrał. Rybka i Lesie zostali skazani na zapłatę rekompensaty po pół miliona rubli (ponad 28 tys. zł). Portale, które umieściły zdjęcia Rybki w objęciach Deripaski zostały zobowiązane do ich usunięcia.
jb/belsat.eu
