Dmitrij Tarasow z moskiewskiego Lokomotiwu postanowił podrażnić fanów przeciwnika po meczu z tureckim Fenerbahçe.
Na stadionie w Stambule po przegranym dla Rosjan 0:2 spotkaniu, piłkarz zdjął klubową koszulkę, pod którą ukazała się kolejna z nadrukowanym obliczem rosyjskiego premiera i napisem „Najbardziej uprzejmy prezydent”. Jest to nawiązanie do określenia, jakiego rosyjski prezydent użył swego czasu wobec nieoznakowanych rosyjskich żołnierzy, którzy uczestniczyli w aneksji Krymu.
„To mój prezydent. Szanuję go i postanowiłem pokazać, że zawsze jestem z nim i jestem gotowy go wspierać. Na tej koszulce napisane jest to, co chciałem wyrazić” – powiedział w komentarzu dla rosyjskiej agencji „R-Sport”.
Ten gest ma miejsce w czasie naprężonych stosunków rosyjsko-tureckich, po strąceniu przez tureckie siły powietrzne rosyjskiego myśliwca 24 listopada ub.r.
Przed meczem turecka policja zatrzymała trzech kibiców tureckiego zespołu, którzy obrzucili autobus z piłkarzami Lokomotiwu butelkami.