Nad Azotem-Grodno nad ranem pojawiła się tajemnicza żółta chmura


[/vc_column_text][vc_column_text]Kolejny incydent technologiczny w grodzieńskim przedsiębiorstwie chemicznym, położonym 20 km od polskiej granicy.

Rankiem 16 czerwca na profilach sieci społecznościowych grodnian pojawiły się zdjęcia i informacje o tajemniczej żółtej chmurze unoszącej się nad jednym z wydziałów firmy Azot-Grodno. Informacje o zdarzeniu przekazywali też sami pracownicy zakładu.

Na miejsce mieli przyjechać też strażacy. Jak podaje służba prasowa obwodowego zarządu Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych, sytuacja nie została jednak zakwalifikowana jako awaria. Według pracowników ministerstwa, nie ma zagrożenia ani dla pracowników, ani dla mieszkańców miasta. Według cytowanego przez grodzieński blog s13.ru pracownika, w zakładzie doszło do niewielkiego wyrzutu gazu w wyniku zatrzymania się jednego z kompresorów.

Służba prasowa Azotu-Grodno poinformowała w oficjalnym komunikacie, że w wydziale kwasu azotowego i płynnych nawozów azotowych przeprowadzano planowane roboty techniczne. W wyniku ich doszło do częściowego zatrzymania urządzeń, bez przerwania procesu technologicznego, co powodowało zagazowanie części pomieszczeń i okolicy. Po ich przewietrzeniu wydział kontynuował normalną pracę. W komunikacie nie podano jednak składu żółtego obłoku, który po jakimś czasie zniknął znad zakładu rozwiany przez wiatr.

Mimo licznych  prób dowiedzenia się czegoś nt. składu tajemniczej chmury przedstawiciele zakładu nabrali wody w usta.  Udzielenia informacji Biełsatowi na ten temat odmówili m.in.: zastępca dyrektora generalnego Michaił Warfolomiejewicz, naczelnik laboratorium chemicznego Natalia Sobol, oraz pracownik oddziału ochrony przyrody, który się nie przedstawił. Rozmówcy albo twierdzili, że nic nie wiedzą, albo utrzymywali, że skażenia nie było, lub po prostu wysyłali po informacje w kolejne miejsca. Czasu, by odpowiedzieć na nasze pytania nie znalazł również generalny dyrektor Kanstancin Majanou.

Z uzyskanych przez nas nieoficjalnych opinii dotyczących zawartości zaobserwowanej żółtej chmury wynika, że właśnie tak mogą wyglądać skutki wyrzutu do atmosfery tlenku azotu, który w powietrzu samorzutnie reaguje z tlenem tworząc trujący dwutlenek azotu.

Czarna seria Azotu-Grodno

6 czerwca w tym samych przedsiębiorstwie doszło do awarii, w której zginęło dwóch pracowników, a dwie inne osoby trafiły do szpitala. Sytuacja zaniepokoiła litewskie władze, które nakazały przeprowadzić kontrolę czystości wody w przepływającym również przez Grodno Niemnie.

Czytaj też>>> Groźna katastrofa w zakładach chemicznych w Grodnie

Jb/ www.belsat.eu/pl/

[vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row]

Aktualności