Naciski na białoruskich sportowców domagających się zaprzestania przemocy i wolnych wyborów
Białoruska Fundacja Solidarności Sportowej poinformowała o presji wywieranej na tych sportowców, którzy podpisali list otwarty do władz z żądaniem zaprzestania przemocy i przeprowadzenia nowych wolnych wyborów w kraju. List został opublikowany w połowie sierpnia, a zawarte w nim postulaty poparło około 500 osób.
– Obecnie kilkunastu sportowców różnych dziedzin poinformowało nas o presji – powiedział Biełsatowi przedstawiciel Białoruskiej Fundacji Solidarności Sportowej. – To jest ustne polecenie z Ministerstwa Sportu do trenerów, aby zmusili swoich podwładnych do cofnięcia podpisów.
Zdaniem przedstawiciela Fundacji dotychczas żaden z sygnatariuszy nie zrezygnował ze swojego stanowiska. I to pomimo groźby wykluczenia z list drużyn narodowych, usunięcia z rozgrywek, w tym niektórych z udziału w igrzyskach olimpijskich i zwolnienia ze stanowisk.
W przypadku zwiększonej presji ze strony Ministerstwa Sportu, organizacja – według naszego rozmówcy – zapewni każdemu wsparcie prawne, psychologiczne i materialne.
– Nasza fundacja jest utworzona całkowicie dzięki wsparciu osób fizycznych. Pomagają różni ludzie – zarówno na Białorusi, jak i rodacy z zagranicy – mówi nasz rozmówca, i dodaje, że obecnie wspólnie z europejskimi instytucjami opracowywany jest plan pomocy prześladowanym sportowcom.
Białoruska Fundacja Solidarności Sportowej będzie rejestrowała wszystkie przypadki nacisków na sportowców z powodu ich obywatelskiej pozycji i wysyłała odpowiednie skargi do struktur międzynarodowych, w tym do Międzynarodowego i Europejskiego Komitetów Olimpijskich.
– Sankcje nakładane na te struktury mogą być różne. Możliwe jest nawet zawieszenie członkostwa Narodowego Komitetu Olimpijskiego Białorusi w MKOl. Ponadto nasz kraj może stracić możliwość organizowania dużych zawodów sportowych – dodaje przedstawiciel fundacji.
Innym obszarem działań organizacji jest zachęcanie sportowców z innych krajów do wyrażania solidarności z białoruskimi kolegami. Jak dotąd tylko polscy sportowcy wyrazili poparcie dla Białorusinów w specjalnie nagranym filmiku. Fundacja ma nadzieję, że również sportowcy z innych krajów dołączą do akcji solidarności.
Dotychczas pracę stracili szefowie republikańskich ośrodków sportowych: lekkoatletycznego Hienadź Tapunau i pływackiego Wadzim Kriwoszejeu. Przyczyną była prawdopodobnie aktywna krytyka władz ze strony ćwiczących tam sportowców. Dziecięcemu kółku pływackiemu trenerki Alaksandry Hierasmieni nie przedłużono wynajmu basenu po jej śmiałych wypowiedziach nt. działań władz. Również trener bramkarzy klubu Dynama Brześć Wasil Chamutouski, były bramkarz w reprezentacji kraju został wyrzucony z klubu wkrótce po tym, jak poparł protestujących. Wczoraj, ze stanowiska rzecznika prasowego Ministerstwa Sportu zrezygnował Uładzimir Niaściarowicz.
Dzianis Hanczarenka, jb/ belsat.eu
