Na Białorusi znów wykonano karę śmierci


Obrońcy praw człowieka informują, że rozstrzelany został Siamion Bierażnou, skazany na najwyższy wymiar kary przez sąd w Mohylewie w lipcu ub.r.

Bierażnou oraz jego wspólnicy: Barys Kalesnikau i małżeństwo, Ihar i Tacciana Hierszankowowie, stanęli przed sądem jako oskarżeni w tzw. „sprawie agentów nieruchomości”. Podając się za nich, mordowali właścicieli mieszkań, aby wejść w posiadanie lokali. Zarzucono im zabójstwa i ich próby, porwania, oszustwa, rozboje, wymuszenia, kradzież dokumentów oraz ich niszczenie. Jedyną członkinię gangu oskarżono poza tym o handel narkotykami.

Tacciana Hierszankowa została skazana na 24 lata więzienia. Barys Kalesnikau – na 22 lata i jeden miesiąc kolonii poprawczej. Ihar Hierszankowowi i Siamon Bierażnowowi wymierzono karę śmierci. Już następnego dnia po ogłoszeniu wyroków skazujących dwóch oskarżonych na najwyższy wymiar kary, potępiła je Unia Europejska i Rada Europy.

O wykonaniu wyroku na Bierażnowie poinformowało dziś Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”, powołując się na rodzinę skazanego. Z kolei matka Hierszankowa powiadomiła, że niedługo ma wyznaczone widzenie z synem, ale niepokoi ją, że już od miesiąca nie dostaje od niego listów.

SK, cez/belsat.eu

Aktualności