Na Białorusi w 2017 r. skazano na śmierć aż 5 osób


Po raz ostatni białoruskie sądy wydały w ciągu jednego roku więcej wyroków śmierci 11 lat temu.

Wiceprzewodniczącego Sądu Najwyższego Białorusi Waler Kalinkowicz poinformował, że w ubiegłym roku oprócz piątki skazanych na śmierć – trzy osoby otrzymały karę dożywocia. Wcześniej białoruska opinia publiczna wiedziała oficjalnie jedynie o czterech skazanych na najwyższy wymiar kary, wykonywaną na Białorusi poprzez strzał w potylicę.

W marcu ub.r. na śmierć skazano 32-letniego Alaksieja Michalenię za zabójstwo dwóch emerytów, latem Ihara Herszankowa i Siamiona Bierażanego – uczestników bandy tzw. “czarnych agentów nieruchomości”, którzy zabijali swoje ofiary, odbierając im przedtem mieszkania. W celi śmierci znajduje się też zabójca dwójki swoich dzieci Kirył Kazaczok. Informacje o ostatnim, piątym skazanym obrońcy praw człowieka otrzymali nieoficjalnymi kanałami – jednak teraz Kalinkowicz potwierdził, że 30-letni Wiktar Letau na jesieni został skazany na śmierć za zabójstwo więźnia ze swojej celi w kolonii karnej w Głębokim.

Wiceprzewodniczący Sadu Najwyższego stwierdził, że informacji o ostatnim skazaniu nie ukrywano – jego rozprawa odbywała się przy otwartych drzwiach. Letow miał dokonać trzeciego w życiu morderstwa i to było powodem tak surowego wyroku.

Od początku wieku rocznie na Białorusi skazywano na śmierć więcej osób jedynie dwukrotnie: w 2001 – siedem osób, a 2006 r. – dziewięć osób. W latach 2012 i 2014 do celi śmierci nie trafił nikt. W tym roku skazano już dwie osoby w sprawie o zabójstwo młodej pary w Mińsku.

jb belsat.eu

Aktualności