– Dla mnie miała również wymiar osobisty, bo na pokładzie prezydenckiego samolotu było wiele osób, które znałem osobiście – powiedział dyplomata.
Celebrujący mszę biskup Jury Kasabucki przypomniał:
– Modlimy się dziś za osoby, które zginęły w drodze, by oddać cześć ofiarom zbrodni NKWD z 1940 r.
Dodał, że o tej zbrodni próbowano zapomnieć, ale „Polacy to naród, który nie tylko chce poznać prawdę, ale walczy o tę prawdę”.
W swojej homilii biskup przypomniał historię ujawnienia zbrodni katyńskiej oraz upamiętnienia jej ofiar.
– Różne polskie instytucje i osoby podejmowały w tej sprawie wszelkie możliwe wysiłki, żeby przywrócić prawdę o tej zbrodni, co się w końcu udało – mówił.
Wysnuł także analogię do miejsca pochówku ofiar zbrodni stalinowskich w Kuropatach, gdzie w zeszłym tygodniu usunięto na polecenie władz 70 krzyży ustawionych tam wcześniej bez zezwolenia przez aktywistów opozycji.
– Mamy nadzieję, że prawda o Kuropatach także zostanie kiedyś ujawniona, poznamy liczbę ofiar i ich nazwiska, a pamięć o tym miejscu zostanie odpowiednio uczczona – mówił biskup Kasabucki.
Dodał, że nie należy ustawać w wysiłkach w tej sprawie, choć zastrzegł, by nie próbować upolityczniać tego miejsca.
W mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej wzięli udział pracownicy ambasady, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, w tym nuncjusz apostolski w Mińsku arcybiskup Gabor Pinter.
Msze św. w intencji ofiar odbyły się również w Brześciu i w Grodnie – uczestniczyli w nich polscy dyplomaci i przedstawiciele mniejszości polskiej.
9. rocznica katastrofy smoleńskiej
9. lat temu o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki samolot z 96 osobami na pokładzie. Lecieli na uroczystości upamiętnienia zbrodni katyńskiej.
Opublikowany przez Biełsat po polsku Środa, 10 kwietnia 2019
pj/belsat.eu wg PAP