Mołdawski parlament nie chce rosyjskiej propagandy


Deputowani przegłosowali ustawę zabraniającą transmisji programów rosyjskiej telewizji o tematyce informacyjnej, analitycznej, politycznej i wojskowej.

Podmiotom łamiącym nowe przepisy grożą grzywny od 2 do 4 tys. euro, a w razie powtórnego ich naruszenia wysokość kary pieniężnej może wzrosnąć do 5 tys. euro. Oprócz tego Rada Koordynacyjna ds. Telewizji i Radia będzie miała wówczas podstawy do zainicjowania procedury odebrania licencji miejscowemu nadawcy transmitującemu zabronione treści z Rosji.

– Projekt ma na celu walkę z propagandą i manipulacjami z zagranicy, które mogą wyrządzić znaczne straty bezpieczeństwu informacyjnemu państwa i jego obywateli – wyjaśniał przed głosowaniem autor dokumentu, poseł Sergei Syrbu.

Inicjatorem zmian była rządząca Partia Demokratyczna, a przeciwko nowym regulacjom opowiedzieli się opozycyjni komuniści oraz przedstawiciele Partii Socjalistów – informuje portal ukrinform.ru. Za przyjęciem ustawy zagłosowało 61 ze 101 deputowanych. Na sali obrad było obecnych 87.

– To polityczna decyzja, wymierzona przeciwko Federacji Rosyjskiej – protestował lider komunistów i były prezydent Mołdawii Władimir Woronin. – Jeśli chcecie zabronić propagandy, to zabrońcie rumuńskich telewizji, które zajmują się działalnością wywrotową w Mołdawii!”

Prezydent Igor Dodon już zapowiedział, że nie podpisze ustawy, którą dziś przyjęto od razu w dwóch czytaniach. Jeśli tak uczyni, to parlamentarzyści mogą jeszcze raz przeprowadzić głosowanie. W przypadku powtórnego przyjęcia dokumentu zostanie on opublikowany w Monitorze Oficjalnym, czyli w Dzienniku Ustaw i nabierze mocy prawnej.

cez/belsat.eu

Aktualności