Maia Sandu złożyła przysięgę podczas uroczystości, w której wzięli udział deputowani do parlamentu, członkowie Trybunału Konstytucyjnego i przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Wcześniej zapowiadano, że liczba gości i sama uroczystość będą ograniczone ze względu na epidemię koronawirusa.
Po złożeniu przysięgi przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego ogłosiła oficjalne objęcie przez Sandu urzędu głowy państwa. Nowa prezydent podziękowała Mołdawianom.
– Jestem jedną z was, jestem zwykłym człowiekiem, córką tej ziemi, która weszła do polityki, oburzona korupcją, z powodu której ten kraj się dusi – oświadczyła.
Gratulacje Mai Sandu we wspólnym oświadczeniu złożyli prezydenci: Polski – Andrzej Duda, Litwy – Gitanas Nausėda, Czech – Miloš Zeman, Estonii – Kersti Kaljulaid, Łotwy – Egils Levits, Rumunii – Klaus Iohannis i Słowacji –Zuzana Čaputová.
Podkreślili oni, że “Maia Sandu otrzymała silny mandat od obywateli Republiki Mołdowy, którzy oczekują zmian, bardziej ambitnego programu reform, demokracji i bliższych więzi z Unią europejską”.
– W tym względzie wyrażamy pełne poparcie dla Mai Sandu i jej wysiłków na rzecz konsolidacji wdrażania reform opartych na wartościach demokratycznych, podstawowych wolnościach i praworządności – oświadczyli prezydenci.
Zapewnili, że są gotowi do podzielenia się doświadczeniami w zakresie reform i integracji europejskiej.
Maia Sandu w drugiej turze listopadowych wyborów pokonała dotychczasowego szefa państwa Igora Dodona, nieformalnego lidera socjalistów mołdawskich, uważanego za polityka zorientowanego na Rosję. Sama Sandu wygrała, obiecując walkę z korupcją oraz orientację kraju na UE i Zachód, rozwój instytucji państwa i przyciągnięcie zachodnich środków pomocowych.
Wczoraj premier mołdawskiego rządu Ion Chicu złożył dymisję gabinetu, którą nazwał niezbędnym krokiem do rozwiązania parlamentu i przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Wcześniej do dymisji rządu i wcześniejszych wyborów wzywały Sandu i szereg partii opozycyjnych. Dodon i jego stronnicy formalnie również popierali postulat przyspieszonych wyborów, lecz twierdzili, że pośpiech nie jest uzasadniony ze względu na pandemię.
Dodon i socjaliści twierdzą, że powinien zostać powołany rząd tymczasowy. Opozycja w dalszym ciągu nalega na jak najszybsze przeprowadzenie nowych wyborów parlamentarnych.
pp/belsat.eu wg PAP