W mieście odbył się pierwszy wiec agitacyjny Swiatłany Cichanouskiej, która startuje w wyborach w zastępstwie trzech kandydatów. Białorusini pójdą do urn już za trzy tygodnie.
Po połączeniu się trzech sztabów wyborczych opozycyjnych kandydatów w zgromadzeniu wzięły udział setki osób. Biorą w nim udział zarówno zwolennicy Swiatłany Cichanouskiej, jak też kandydatów niedopuszczonych do udziału w wyborach – Wiktara Babaryki i Walerego Capkały. Sama Swiatłana ubiega się o prezydenturę w zastępstwie swojego męża Siarhieja Cichanouskiego – blogera i więźnia politycznego.
Pikieta odbywa się w miejscu wyznaczonym przez władze Mohylewa, pod opieką mężów zaufania kandydatki. Dzięki temu zgromadzenie jest w pełni legalne i jak dotąd obyło się bez zatrzymań.
Dzięki apelom w mediach społecznościowych już po pierwszej godzinie wiecu na placu przed lodowiskiem Lodowy Pałac było kilkaset osób. Zgromadzeni wyrażają swoje niezadowolenie z wycofania ich kandydatów z wyścigu wyborczego i okazują solidarność z zatrzymanymi i więźniami politycznymi.
Mężowie zaufania Swiatłany Cichanouskiej, która od wczoraj jest wspólną kandydatką trzech sztabów wyborczych, wzywają wszystkich chętnych do włączenia się w obserwowanie przebiegu głosowania.
9 sierpnia na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Po 26 latach prezydentury Alaksandr Łukaszenka nie chce oddać władzy i zapowiedział, że jest gotów strzelać do demonstrantów. Wczoraj Rada Bezpieczeństwa ostrzegła, że użyje siły, by „utrzymać w kraju porządek”.
Od początku maja zatrzymano już ponad tysiąc pokojowych demonstrantów, w tym dziennikarzy. Aresztowano też niektórych opozycyjnych kandydatów na prezydenta. 26 osób uznano za więźniów politycznych.
Wolha Wasiliewa/belsat.eu