Metropolita miński i zasławski Paweł odwiedził w poniedziałek jeden z mińskich szpitali gdzie są leczeni ranni podczas akcji protestów w Mińsku.
Odwiedzając chorych Metropolita powiedział, że cerkiew modli się za ich jak najszybszy powrót do zdrowia. Wyraził też nadzieję na sprawiedliwe śledztwo w sprawie przestępstw popełnionych w trakcie niedawnych akcji protestacyjnych – czytamy w komunikacie Białoruskiej Cerkwi Prawosławnej.
– Obecnie część pacjentów szpitala to ludzie, którzy odnieśli obrażenia podczas akcji protestu z początku ubiegłego tygodnia – głosi otwarcie komunikat zamieszczony na oficjalnej stronie Cerkwi. – Są wśród nich uczestnicy wieców oraz przypadkowi ludzie. W szpitalu znajdują się też osoby ze śladami pobicia i innych obrażeń ciała, które trafiły z aresztu przy ul. Akreścina. Poszkodowani ludzie odnieśli ciężkie rany fizyczne i psychiczne.
Metropolita Paweł podkreślił, że Cerkiew jest poza polityką i potępia każdą przemoc. W jej imieniu przekazał poszkodowanym pomoc humanitarną.
Według oficjalnych danych ministerstwa zdrowia Białorusi 158 uczestników demonstracji przebywa w szpitalach, trzy osoby są w stanie ciężkim. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych twierdzi, że poszkodowanych i rannych jest ponad 100 funkcjonariuszy OMON-u i milicji.
Media informują, że rannych w stanie ciężkim jest co najmniej piętnaście osób. Lekarze z Mińska zwrócili się z petycją do władz państwowych o umożliwienie im dostępu do aresztowanych i więzionych,których jest około czterech tysięcy. Lekarze obawiają się,że są oni pozbawieni opieki medycznej.