Mińsk: wysoka grzywna za modlitwę pod kościołem


Obrońca miejsca pochówku ofiar NKWD w Kuropatach Leanid Kułakou został skazany na grzywnę wysokości prawie 1150 rubli (ok. 2100 zł) za uczestniczenie w modlitwie w pobliżu Czerwonego Kościoła w centrum Mińska 7 kwietnia.

fotoreportaż
Przychodzą na Kuropaty codziennie: modlitwa wśród ocalałych krzyży trwa FOTOREPORTAŻ
2019.04.07 07:33

Leanid Kułakou, który w czasie modlitwy trzymał historyczną biało-czerwono-białą flagę Białorusi, został spisany przez milicję. Sprawa została przekazana do sądu, a sędzia Waler Eśman skazał go na wysoką grzywnę.

– W protokole było napisane, że uczestniczyłem w mitingu w niedozwolonym miejscu, jednak podczas procesu milicjant zeznał, że po prostu stałem i modliłem się. Czyli jak? Wierni już nie mogą się modlić koło kościoła? Może trzeba wezwać księży i zapytać, gdzie można, a gdzie nie można się modlić? Będę się odwoływał – dodał w rozmowie z Biełsatem.

Podobne wezwanie do sądu otrzymał aktywista Europejskiej Białorusi Jauhen Afnahiel. Do modlitwy w centrum miasta wezwał opozycyjny polityk Mikoła Statkiewicz po tym, gdy z inicjatywy władz w podmińskim lesie Kuropaty wyrwano 70 drewnianych krzyży upamiętniających dziesiątki tysięcy ofiar wielkiego terroru.

Wideo
Białoruskie władze niszczą krzyże w Kuropatach WIDEO PL
2019.04.04 20:27

W lesie Kuropaty pod Mińskiem w latach 30. i 40. XX wieku sowiecka służba bezpieczeństwa NKWD potajemnie mordowała i grzebała dziesiątki tysięcy „wrogów ludu”. Najprawdopodobniej tam spoczywa rozstrzelana białoruska elita intelektualna, ofiary „operacji polskiej” oraz oficerowie WP z tzw. białoruskiej listy katyńskiej.

jb/belsat.eu

Aktualności