Setki ludzi zgromadziły się w archikatedrze Mińska na mszy upamiętniającej pobitego na śmierć młodego działacza Ramana Bandarenkę, którego zgon wywołał falę akcji solidarności w całej Białorusi.
– Zebraliśmy się tutaj, aby pomodlić się za wszystkie ofiary przemocy w naszym kraju, ale przede wszystkim za Ramana Bandarenkę – powiedział koncelebrujący mszę wikariusz generalny archidiecezji mińsko-mohylewskiej biskup Juryj Kasabucki. – Z przerażeniem obserwujemy, co się dzieje w naszym kraju. Codziennie się modlimy za ustanie przemocy. Ale jest jej coraz więcej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zabójstwo i przemoc to zło. Ale wszyscy pamiętamy słowa Chrystusa, że ważne jest przebaczenie – podkreślił biskup.
Hierarcha zaapelował, by w każdej sytuacji “pozostawać człowiekiem przez wielkie C” i nie chować w sercu nienawiści. Jak zaznaczył, społeczeństwo białoruskie jest dziś wypełnione heroizmem i „to ważne, by to poczucie zachować”. Podkreślił, że jest to przejaw miłości, i jednoczą się nawet ludzie różnych wyznań.
– Modlimy się za tych, którzy oddali życie za szczęśliwą przyszłość naszego kraju, a szczególnie za Ramana Bandarenkę – zakończył.
cez/belsat.eu wg PAP, catholic.by