Alaksandr Łukaszenka podjął decyzję o podpisaniu porozumienia z Unią Europejską o uproszczeniu trybu wizowego i o readmisji – poinformował rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz.
– Prezydent podjął tę decyzję, rozumiejąc, jak duże znaczenie dla obywateli naszego kraju ma mobilność – powiedział Anatol Hłaz, dodając, że najpierw dokonano dokładnej oceny „możliwych ryzyk i konsekwencji” takiego kroku.
Teraz Mińsk czeka na sygnał ze strony UE o gotowości do formalnego przeprowadzenia procedury. Porozumienie muszą przed wejściem w życie ratyfikować parlament Białorusi i Parlament Europejski.
Negocjacje w sprawie uproszczenia procedur wizowych Białoruś i UE prowadziły od 2014 r. Unia Europejska, podobnie jak w stosunku do pozostałych państw, warunkowała podpisanie tego porozumienia zawarciem umowy o readmisji.
W związku z wprowadzonymi niedawno zmianami do unijnego kodeksu wizowego od 2 lutego wzrosną opłaty za wizy Schengen (do 80 euro). W przypadku podpisania porozumienia wizowego Białorusini będą mogli płacić za wizy znacznie mniej – 35 euro. To istotne, ponieważ bardzo wielu mieszkańców Białorusi korzysta z tych wiz.
Zarówno przedstawiciele strony białoruskiej, jak i unijnej, zapowiadali wcześniej, że porozumienie wizowe może być podpisane jeszcze tej jesieni.
Do stanowiska Mińska zdążyła już ustosunkować się Moskwa. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że decyzja Alaksandra Łukaszenki o podpisaniu porozumienia z UE o uproszczeniu trybu wizowego i o readmisji nie odbije się na procesach integracyjnych z Rosją.
– To wewnętrzna sprawa Białorusi. Nie powinno to przeszkadzać dalszemu rozwojowi procesów integracyjnych, ponieważ obowiązujące procedury między Rosją i Białorusią, oczywiście, są brane pod uwagę podczas prowadzenia takich negocjacji i w ten czy inny sposób są uzgadniane między partnerami – podkreślił.
cez/belsat.eu wg PAP
