Mińscy kierowcy protestowali przeciwko Uber i niskim dochodom


W stolicy Białorusi zebrało się ponad 80 kierowców reprezentujących niemal wszystkie korporacje taksówkarskie.

Zgromadzeni na  parkingu w pobliżu Dołhinouskiego Traktu kierowcy podkreślali, że już dawno chcieli protestować przeciwko trudnej sytuacji, czarę goryczy przelało pojawienie się na Białorusi aplikacji Uber, która daje możliwość wykorzystywania samochodów prywatnych jako taksówki. Kierowcy narzekali też, że „państwo wyciska z nich wszystkie soki nie dając nic w zamian.”

Taksówkarze przypomnieli, że ostatnim razem podniesiono im taryfę za kilometr w okresie, gdy dolar kosztował 8 tys. rubli, czyli ponad dwa lata temu. Dziś kosztuje już około 20 tys. rubli, a taksówkarze nadał jeżdżą za 6,5 tys rubli za km.

Pracownicy korporacji taksówkarskich uważają, że współpracownicy Ubera nie odprowadzają podatków, przez co stanowią nieuczciwą konkurencję. Taksówkarze nie wykluczali zorganizowania masowej akcji protestu polegającej na zablokowaniu obwodnicy miasta.

Jb/ WWW.belsat.eu/pl/ WWW.tut.by

Aktualności