Minister spraw zagranicznych Białorusi: Nie planujemy wzniecać wojny


Białoruś nie chce być źródłem napięć w regionie, dlatego planuje rozmieszczana na swoim terytorium dodatkowych rosyjskich baz wojskowych.

Szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej wyraził takie stanowisko na pierwszej konferencji konsulów honorowych Białorusi.

– Jeżeli sztucznie narzucą temat o tym, że Białoruś przez swoje bliskie stosunki z Rosją stanowi „zagrożenie” dla któregoś z sąsiadów – dla Ukrainy, dla krajów bałtyckich albo dla Polski… Oczywistym jest, że jeżeli będziemy zaprzeczać, to będzie się jednoznacznie wydawać, że w jakiś sposób jesteśmy winni. W odpowiedzi zdecydowanie oświadczamy, że z naszego terytorium nigdy nie zagrażano żadnemu krajowi, i takiego zagrożenia nie będzie. Nie mamy zamiaru zaczynać przeciw nikomu wojny. Nie chcemy lokować u siebie jakichś dodatkowych baz wojskowych, dlatego, że rozumiemy, że zostanie to przez naszych partnerów po tej stronie granicy wykorzystane do wykonania stosownej odpowiedzi, co doprowadzi do eskalacji napięcia. Nie chcemy być źródłem napięć – oświadczył Makiej.

Według ministra MSZ, Białoruś nie ma żadnych pretensji terytorialnych wobec innych państw i dąży do rozwoju stosunków wielowektorowych.

– Sens naszej polityki polega na tym, że planujemy zbudować równe stosunki z każdym kierunku. W żadnym wypadku nie planujemy zrywać naszych sojuszniczych stosunków z Rosją. Staramy się je zacieśniać. Ale dążymy równocześnie do posiadania dobrych stosunków z Unią Europejską, który jest naszym drugim najważniejszym partnerem handlowym – powiedział minister.

– Nie chcemy przyjaźnić się z kimś za cenę kogoś innego lub przeciwko komuś. Chciałbym jeszcze raz szczególnie podkreślić: chcemy przyjaźnić się z wszystkimi, chcemy mieć równe stosunki z wszystkimi: i z Europą, i z Rosją, i z krajami na dalekim horyzoncie – z Ameryką Łacińską, Afryką, Azją, Azją Południowowschodnią. Zależy nam na stosunkach z wszystkimi – podkreślił Makiej.

II, PJr, belset.eu, za BiełTA

Aktualności